Działająca pod nadzorem rosyjskiego resortu kultury specjalna komisja finalizuje raport pod tytułem "Filary polityki kulturalnej państwa". Jego głównym wnioskiem ma być stwierdzenie, że "Rosja to nie Europa". - Rosja powinna być analizowana jako unikalna i oddzielna cywilizacja, nie będąca Wschodem czy Zachodem - stwierdził doradca prezydenta Władimira Putina Władimir Tołstoj.
Słowa doradcy prezydenta przytacza "Niezawisimaja Gazieta". Szczegóły raportu nie są znane, ale prace nad nim zapowiedział 25 marca sam Putin podczas spotkania na Kremlu z wybitnymi przedstawicielami świata kultury.
- W rosyjskim społeczeństwie niezbędne jest stworzenie takiej kultury i systemu wartości, które staną się podporą dla naszej historii i tradycji, oraz zjednoczą pokolenia i umocnią jedność kraju - stwierdził wówczas prezydent, nakazując stworzenie odpowiedniego raportu, który ma wskazać, jak wypełnić przedstawiony przez niego cel.
Odrzucenie tolerancji i "multikulti"
Dotychczas szczegóły raportu są szerzej nieznane, bo ministerstwo kultury utrzymuje go w tajemnicy, a w całości ma zostać ujawniony za dwa tygodnie. Znane są jedynie skromne wyimki, cytowane przez "Niezawisimają Gazietę", oraz krótka wypowiedź Tołstoja.
Z przecieków wynika, że autorzy raportu apelują o ochronę "tradycyjnych rosyjskich wartości", w tym o odrzucenie idei tolerancji i multikulturalizmu. "Zachowanie jednorodnego jądra kultury wymaga zarzucenia państwowego wsparcia dla projektów, które będą wprowadzać do społeczeństwa obce wartości" - cytuje źródło gazeta.
- Ten dokument to poważny projekt - zapewnił dziennikarzy Michaił Szwydko, doradca Putina ds. współpracy kulturalnej. Wskazał przy tym na znaczenie kultury w edukacji i na konieczność ochrony języka rosyjskiego jako "podstawy państwa wieloetnicznego".
Autor: mk\mtom\kwoj / Źródło: "The Moscow Times"
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Dmitry Azovtsev