"Strategiczny błąd" i "zwiększenie wpływu Chin". Co oznacza decyzja Trumpa o wycofaniu USA z WHO

Źródło:
Reuters, CNN, Politico, PAP
Co prezydentura Donalda Trumpa może oznaczać dla Polski?
Co prezydentura Donalda Trumpa może oznaczać dla Polski?Maciej Knapik/Fakty TVN
wideo 2/4
Co prezydentura Donalda Trumpa może oznaczać dla Polski?Maciej Knapik/Fakty TVN

Donald Trump, tuż po objęciu urzędu, zadecydował o wycofaniu Stanów Zjednoczonych ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Decyzja była spodziewana, ale eksperci alarmują o jej negatywnych konsekwencjach. USA były dotąd największym sponsorem tej organizacji.

Jedną z pierwszych decyzji Donalda Trumpa w jego drugiej kadencji prezydenckiej jest wycofanie Stanów Zjednoczonych ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Stosowne rozporządzenie prezydent podpisał w poniedziałek w Gabinecie Owalnym w Białym Domu, kilka godzin po swoim zaprzysiężeniu.

Donald Trump podpisuje rozporządzenia w Gabinecie OwalnymPAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL

W rozporządzeniu, jak wskazuje CNN, wśród przyczyn wycofania USA z organizacji, powołano się na "niewłaściwe zarządzanie podczas pandemii COVID-19, powstałej w Wuhanie w Chinach, oraz innych globalnych kryzysów zdrowotnych, nieprzyjęcie pilnie potrzebnych reform i niezdolność do wykazania niezależności od nieodpowiednich wpływów politycznych państw członkowskich WHO".

Trump od dawna był krytyczny wobec WHO. Podpisując dokument, stwierdził, że USA płacą zbyt dużo na rzecz tej instytucji w porównaniu do innych państw. W przeszłości zarzucał jej m.in. rzekomą pomoc Chinom w ukrywaniu początków pandemii i pozwolenie na jej rozprzestrzenienie się. W lipcu 2020 roku jego poprzednia administracja rozpoczęła wychodzenie z organizacji, jednak proces ten cofnął Joe Biden po objęciu władzy.

ZOBACZ TEŻ: Miało ocalić milion ludzi rocznie. Trump drugi raz odrzucił porozumienie

Co oznacza decyzja Trumpa o wycofaniu się z WHO

Źródłem finansowania WHO są składki państw członkowskich oraz dobrowolne wpłaty. Ostatni dwuletni budżet organizacji na lata 2024-2025 wyniósł 6,8 mld dol. Wkład Stanów Zjednoczonych w finanse WHO wynosi ok. 18 proc. W ostatnich dwóch latach USA sfinansowały m.in. 75 proc. kosztów programu walki z HIV i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową oraz połowę kosztów przeznaczonych na walkę z gruźlicą. Decyzja o wyjściu z WHO oznacza, że organizacja będzie musiała poradzić sobie z kryzysami zdrowia publicznego na świecie bez swojego największego sponsora. "Wycofanie się to straty dla budżetu WHO rzędu setek milionów dolarów" - podkreśla portal Politico.

Decyzja o opuszczeniu instytucji oznacza też wycofanie amerykańskich pracowników. Zdaniem dr Ashisha Jha, głównego specjalisty Białego Domu ds. COVID-19 z czasu administracji Bidena, stanowi to osłabienie WHO, które polegało w dużej mierze na Amerykanach, szczególnie w zakresie monitorowania sytuacji związanej z grypą. Dotąd USA, tak jak inne państwa członkowskie WHO, były częścią globalnej sieci zajmującej się grypą, w tym m.in. corocznymi szczepionkami. Teraz kraj utraci dostęp do tej sieci.

Wyjście USA z WHO to "zwiększenie wpływu Chin"

- WHO jest dość istotną organizacją, a wycofanie się Ameryki tworzy polityczną próżnię, którą może wypełnić tylko jeden kraj, i są to Chiny - skomentował w rozmowie z CNN dr Jha. Wyjście z WHO nazwał "strategicznym błędem", który jego zdaniem doprowadzi do "zwiększenia wpływu politycznego Chin na świecie".

Decyzja oznacza również zaprzestanie negocjacji po stronie amerykańskiej w sprawie tzw. traktatu pandemicznego, którego celem jest zapobieżenie powtórzeniu się globalnych skutków zdrowotnych, gospodarczych i społecznych pandemii. Według ekspertów osłabieniu ulegnie amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, ponieważ straci dostęp do danych zapewnianych przez WHO oraz będzie miało ograniczone zdolności do monitorowania i powstrzymywania zagrożeń dla zdrowia z zagranicy. Z kolei amerykańscy producenci leków mogą utracić wsparcie w sprzedaży swoich produktów na świecie.

"Wycofanie się jest poważną raną dla zdrowia na świecie, ale jeszcze głębszą raną dla USA" - tak ocenił decyzję Trumpa na platformie X prof. Lawrence Gostin z Georgetown University, zajmujący się prawem dotyczącym zdrowia publicznego.

Decyzja Trumpa - reakcja WHO

Głos w sprawie zabrało samo WHO. "Amerykańskie instytucje przyczyniły się do rozwoju działalności WHO i jednocześnie czerpały korzyści z członkostwa w tej organizacji. Z udziałem USA i innych państw członkowskich w ciągu ostatnich siedmiu lat WHO wdrożyła największy zestaw reform w swojej historii" - podkreślono. WHO wyraża nadzieję, że Waszyngton ponownie rozważy kwestię członkostwa i nawiąże "konstruktywny dialog" z organizacją.

WHO powstało w 1948 roku i jest jedną z agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych. Obecnie do organizacji należą 194 państwa. Proces wychodzenia z organizacji potrwa 12 miesięcy. Przez ten czas USA nadal - według prawa - powinny płacić swoje zobowiązania, choć jak pisze Politico, Trump zlecił wstrzymanie wszelkich transferów pieniężnych możliwie szybko.

ZOBACZ TEŻ: Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Autorka/Autor:pb//am

Źródło: Reuters, CNN, Politico, PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL