Trump twierdzi, że zakończył tę wojnę. Właśnie zerwano rozmowy pokojowe

Żołnierz armii Demokratycznej Republiki Konga
Podpisanie porozumienia pokojowego między Demokratyczną Republiką Konga a Rwandą w Waszyngtonie, czerwiec 2025 r.
Źródło: Reuters
Rebelianci z Ruchu 23 marca wycofali się z rozmów pokojowych z rządem Demokratycznej Republiki Konga - podał portal BBC, powołując się na rzecznika M23. Rebelianci twierdzą, że nie wrócą do rozmów, dopóki władze nie zaczną przestrzegać porozumienia o zawieszeniu broni.
Kluczowe fakty:
  • Wstępne porozumienie zostało podpisane przez Rwandę i Demokratyczną Republikę Konga w czerwcu w Białym Domu.
  • Właściwe porozumienie pokojowe miało zostać podpisane do 18 sierpnia.
  • M23 przekonuje, że siły rządowe atakują pozycje rebeliantów, tym samym łamiąc uzgodnienia.

Przedstawiciele władz Demokratycznej Republiki Konga (DRK) i Rwandy pod koniec czerwca podpisali w Waszyngtonie wstępne porozumienie pokojowe. Donald Trump nazwał je "wspaniałym triumfem". Jeszcze przed zawarciem tego porozumienia amerykański prezydent określił toczące się od stycznia walki rządowych sił DRK z rebeliantami z Ruchu 23 marca (M23), których nieoficjalnie wspierała Rwanda, "jedną z najgorszych wojen, jakie ktokolwiek kiedykolwiek widział".

Zerwane rozmowy pokojowe

W lipcu DRK i Rwanda podpisały w Katarze zawieszenie broni oraz zadeklarowały, że właściwe porozumienie pokojowe będzie przedmiotem dalszych negocjacji i zostanie podpisane do 18 sierpnia. Tego dnia w Katarze miały zostać wznowione rozmowy, jednak M23 poinformowało, że jego przedstawicieli nie ma na miejscu.

Rebelianci z M23 wycofali się z rozmów pokojowych z rządem DRK - informuje BBC. Rzecznik M23 Lawrence Kanyuka powiedział brytyjskiemu nadawcy, że rząd "nie chce pokoju". Oskarżył też władze o nieprzestrzeganie postanowień zawartych w porozumieniu o zawieszeniu broni. Kanyuka stwierdził, że siły rządowe atakowały pozycje rebeliantów, mimo że porozumienie stanowiło, iż obie strony muszą powstrzymać się od ataków.

Wojsko DRK odpiera te zarzuty i winę przerzuca na M23. Siły zbrojne DRK oskarżyły M23 o niemal codzienne ataki w prowincjach Kiwu Północne i Kiwu Południowe. O tym, że "krwawe walki" na wschodzie DRK trwają mimo wcześniejszych ustaleń, pisał też między innymi "New York Times". 

Żołnierz armii Demokratycznej Republiki Konga
Żołnierz armii Demokratycznej Republiki Konga
Źródło: HUGH KINSELLA CUNNINGHAM/PAP/EPA

Trump o eksploatacji minerałów

Jednym z założeń umowy, którą Demokratyczna Republika Konga i Rwanda zawarły w czerwcu, było opracowanie programu współpracy gospodarczej. Prezydent USA powiedział przed dwoma miesiącami, że porozumienie zakłada też przyznanie Stanom Zjednoczonym praw do eksploatacji wielu minerałów we wschodniej części DRK.

W lipcu amerykańska firma górnicza KoBold Metals zawarła umowę na wydobycie litu z kopalni Manono w Demokratycznej Republice Konga - jednej z największych na świecie kopalni tego surowca. Spółka ze Stanów Zjednoczonych zamierza zainwestować łącznie ponad miliard dolarów w kongijski sektor wydobywczy.

Czytaj także: