Problemy bezpieczeństwa Arktyki i kwestie klimatyczne były głównymi tematami rozmów sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena z duńską premier Mette Frederiksen. Blinken złożył w poniedziałek wizytę w Danii. Szef amerykańskiej dyplomacji uda się także na Islandię i Grenlandię.
- Ważne jest, aby upewnić się, że wspólnota Danii, Grenlandii oraz Wysp Owczych, Stany Zjednoczone, a także NATO odgrywają kluczową rolę w Arktyce – powiedziała dziennikarzom po spotkaniu Mette Frederiksen, szefowa rządu Danii, jedynego państwem, które jest jednocześnie członkiem NATO, UE oraz Rady Arktycznej.
Tematem podjętym podczas amerykańsko-duńskich rozmów był także klimat. - Amerykanie są zainteresowani tym, co robimy w Danii w związku z zieloną transformacją. W przyszłości czeka to również USA – podkreśliła duńska premier. Rozmowy dotyczyły także pandemii i kwestii konieczności dzielenia się szczepionkami przeciwko COVID-19 z innymi krajami.
Blinken określił na Twitterze spotkanie z premier Danii jako "świetne": "Oczekujemy zacieśnienia partnerstwa w zakresie wspólnych celów, w tym zwalczania kryzysu klimatycznego, wzmocnienia współpracy obronnej, zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego oraz partnerstwa w Arktyce" – napisał.
Szef amerykańskiej dyplomacji podczas jednodniowej wizyty w Kopenhadze spotkał się także z szefem MSZ Danii oraz przedstawicielami władz Grenlandii oraz Wysp Owczych. Dla tych związanych z Danią terytoriów ważne w rozmowach z USA były przede wszystkim kwestie handlowe.
Blinken został również przyjęty przez królową Danii Małgorzatę II oraz następcę tronu księcia Fryderyka. Audiencja u monarchy komentowana jest w duńskich mediach jako dyplomatyczna "sztuka małych sygnałów".
Wizyta w Reykjaviku
17 maja sekretarz stanu USA uda się do stolicy Islandii – Reykjaviku, w którym spotka się m.in. z prezydentem Gudnim Johannessonem i premier Katrin Jakobsdottir. Podobnie jak w Danii, tematem rozmów będą relacje dwustronne, współpraca transatlantycka i walka ze zmianą klimatu.
W dniach 19-20 maja Blinken będzie uczestniczył w odbywającym się w Reykjaviku posiedzeniu ministrów państw Rady Arktycznej. Oprócz USA w jej skład wchodzą: Kanada, Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia, Rosja i Szwecja. Podczas spotkania szef amerykańskiej dyplomacji będzie akcentował konieczność utrzymania Arktyki jako wolnego od konfliktów regionu pokoju, a także problemy lokalnej ludności i wyzwania związane z rosnącym zagrożeniem kryzysu klimatycznego – napisano w komunikacie.
Później Blinken odwiedzi Kangerlussuaq na Grenlandii, gdzie spotka się z przedstawicielami miejscowego rządu, by omówić relacje dwustronne i zacieśnienie współpracy w całym regionie Arktyki.
Oferta kupna Grenlandii
W 2019 roku były prezydent USA Donald Trump złożył Danii ofertę kupna Grenlandii, która została przez premier Frederiksen uznana za "niepoważną". Następnie wizyta Trumpa w Kopenhadze została odwołana, a na Grenlandii otwarto amerykański konsulat. Mimo dyplomatycznych zgrzytów w lecie zeszłego roku Danię odwiedził poprzedni sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Wówczas nie złożył on jednak wizyty królowej.
Według komentatora telewizji TV 2 Torstena Jansena mimo że na stanowisku prezydenta USA Donalda Trumpa zastąpił Joe Biden, to zainteresowanie Amerykanów Grenlandią nie zmieniło się. - Stany Zjednoczone nie są już jednym mocarstwem zainteresowanym Grenlandią oraz Arktyką. Zmiany klimatyczne powodują topnienie lodu, a to stwarza nowe możliwości żeglugi czy wydobycia surowców. Rosja i Chiny chcą zwiększyć tam swoje wpływy – powiedział Jansen.
Duńska Służba Wywiadu Wojskowego napisała w raporcie za 2020 rok, że chęć wytyczenia nowych granic w Arktyce może powodować napięcia i konflikty, zburzyć światowy porządek, zagrażając bezpieczeństwu Danii.
W lutym duński parlament zgodził się na wzmocnienie obecności wojskowej w Arktyce oraz na Północnym Atlantyku. Porozumienie rządu z opozycją przewiduje m.in. przywrócenie radarów na Wyspach Owczych oraz budowę dronów.
Źródło: PAP