Dania sprowadzi żony islamistów. "Muszą zostać ukarane tak surowo, jak to tylko możliwe"

Źródło:
PAP

Trzy posiadające duńskie obywatelstwo kobiety, które wspierały tak zwane Państwo Islamskie, i ich 14 dzieci z kurdyjskich obozów jenieckich w północnej Syrii zostanie sprowadzonych do Danii – ogłosił we wtorek wieczorem rząd w Kopenhadze.

- Kobiety przyjeżdżające do Danii muszą zostać ukarane tak surowo, jak to tylko możliwe. Muszą ponieść odpowiedzialność za to, co zrobiły - oświadczył minister sprawiedliwości Nick Haekkerup. Po wylądowaniu w Danii zostaną one aresztowane na podstawie prawa antyterrorystycznego, a dzieci - objęte opieką mającą przeciwdziałać ich radykalizacji.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Ewakuacja zajmie około roku, gdyż wymaga rozmów z władzami kurdyjskimi. Ponadto duńskie władze chcą przyjąć kolejną piątkę dzieci duńskiego pochodzenia, ale bez ich matek. Kobiety odmawiają na to zgody.

Dotychczas rząd odmawiał powrotu kobietom, które poślubiły dżihadystów. Zdanie zmieniono po wizycie duńskiej delegacji w kontrolowanych przez Kurdów obozach jenieckich, która potwierdziła pogorszenie się w nich sytuacji humanitarnej. Pozytywną opinię wydały również duńskie służby specjalne PET.

Wcześniej Finlandia podjęła decyzję o sprowadzeniu wszystkich matek z dziećmi fińskiego pochodzenia. Jedną z kobiet, mających norweskie obywatelstwo, z powodu złego stanu zdrowia dziecka przyjęła Norwegia. Została ona skazana za wspieranie tak zwanego Państwa Islamskiego.

Jedynym skandynawskim państwem wciąż odmawiającym przyjęcia zradykalizowany kobiet i ich dzieci jest Szwecja.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Mirwais Bezhan (VOA)/Wikimedia CC BY 2.0