Czterolatek udusił się w suszarce

 
Nie wiadomo czy maszyna włączyła się z chłopcem w środkuWikipedia

Czteroletni chłopczyk - Sonny, został znaleziony martwy w suszarce do prania. Pozostawiony pod opieką starszego rodzeństwa maluch, najprawdopodobniej chciał dobrze się ukryć podczas zabawy w chowanego.

Matka chłopca około godziny 10 rano wyszła na krótkie zakupy i pozostawiła go pod opieką czwórki jego starszego rodzeństwa. Kiedy pół godziny później wróciła, nie mogła znaleźć czterolatka.

Daremne poszukiwania

Zawiadomiona policja skierowała na miejsce funkcjonariuszy i helikopter. Pół godziny poszukiwania w okolicy domu nie dało rezultatu. Dopiero po ponownym dokładnym przeszukaniu budynku udało się odnaleźć chłopca.

Niestety było już za późno, przybyli na miejsce ratownicy mogli tylko stwierdzić zgon dziecka. Chłopczyk spędził w maszynie ponad godzinę i prawdopodobnie udusił się.

Śmiertelna zabawa

Zdaniem sąsiadów czterolatek bardzo lubił bawić się w chowanego i zawsze starał się znaleźć dobrą kryjówkę.

- Wygląda na to, że maluch wdrapał się do suszarki i jakoś zdołał zamknąć za sobą drzwi. Kiedy reszta dzieciaków drzemała na kanapie, on nie mógł się wydostać i powoli się dusił - mówi anonimowy sąsiad.

Mama Sonniego niedawno rozstała się z jego ojcem i często zostawiała go pod opieką czwórki rodzeństwa w wieku od 15 do 20 lat.

Źródło: Daily Telegraph

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia