Czeski sąd konstytucyjny unieważnił część ordynacji wyborczej. Babisz: stracił wszelkie hamulce

Źródło:
PAP

Czeski Trybunał Konstytucyjny unieważnił część ordynacji wyborczej, która dotyczyła wysokości progów wyborczych dla koalicji i sposobu przeliczania głosów na mandaty. Wybory do Izby Poselskiej parlamentu odbędą się w październiku. Premier Andrej Babisz odnosząc się do tej decyzji, stwierdził, że sąd stracił wszelkie hamulce i próbuje wpływać na sytuację polityczną w kraju.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Czeski Trybunał Konstytucyjy (US) orzekł o nieważności przepisów ordynacji związanych z progiem wyborczym dla koalicji, który ma być taki sam jak dla partii i ruchów politycznych, czyli 5 procent. Zakwestionowano także przepisy dotyczące przeliczania uzyskanych głosów na mandaty.

Według sędziów sądu konstytucyjnego orzeczenie nie wpłynie na organizację wyborów, ogłoszonych już przez prezydenta Milosza Zemana. Mają się one odbyć w dniach 8-9 października. Takie ryzyko istniałoby w przypadku ogłoszenia decyzji po upływie terminu składania list kandydatów, czyli w sierpniu. Sędzia sprawozdawca Jan Filip ocenił, że politycy mają wystarczająco dużo czasu na przyjęcie nowego brzmienia zakwestionowanych paragrafów.

Prezes TK: obowiązująca metoda narusza równość głosów w wyborach

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Pavel Rychetsky podkreślił, że dotychczasowa ordynacja wyborcza była niekorzystna dla mniejszych partii. Powiedział, że obowiązująca dotąd metoda d’Hondta, stosowana do przeliczania głosów na mandaty, wraz z systemem 14 obwodów do głosowania o granicach odpowiadających podziałowi administracyjnemu na 14 krajów (województw), znacząco narusza równość głosów w wyborach. Zastrzeżenia sędziów wzbudził fakt, że inną wagę mają głosy oddane w dużych regionach, a inną w małych. Zgodnie z orzeczeniem, które nabywa mocy z chwilą opublikowania w Dzienniku Ustaw, parlament będzie musiał dokonać zmiany w systemie wyliczania mandatów w Izbie Poselskiej, ale nadal będzie musiał być on proporcjonalny. Ma być także zachowany dotychczasowy podział na 14 obwodów wyborczych.

Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego pięcioprocentowy limit na wejście do Izby Poselskiej partii i ruchów politycznych jest prawidłowy i pozwala na utworzenie sprawnie funkcjonującej Izby. US wyznaczył limit 10 procent dla koalicji dwóch partii, 15 procent dla trzech, 20 procent dla sojuszy tworzonych przez cztery podmioty polityczne.

Premier: sąd stracił wszelkie hamulce

Do decyzji czeskiego sądu odniósł się premier tego kraju Andrej Babisz. Powiedział, że musi respektować orzeczenie, ale jego zdaniem sąd stracił wszelkie hamulce i próbuje wpływać na sytuację polityczną w kraju, co nie należy do jego zadań.

Premier stwierdził, że decyzja sądu ma charakter polityczny i doprowadzi kraj do chaosu. Jego zdaniem funkcjonująca od lat bez problemów ordynacja wyborcza powinna być przedmiotem szerokiej i niespiesznej debaty.

Premier Czech Andrej BabiszShutterstock

- Nie wierzyłem, że możliwe jest nadużycie systemu prawnego w Czechach w sposób, który niszczy system konstytucyjny naszego kraju – powiedział Babisz. Zarzucił prezesowi Sądu Konstytucyjnego Pavlovi Rychetskiemu, że nie jest bezstronny i próbuje aktywnie wpłynąć na wyniki wyborów. Wezwał go do ujawnienia, czy będzie za dwa lata ubiegać się o urząd prezydenta, jako kandydat opozycyjnego ruchu Burmistrzowie i Niezależni (STAN), którego senatorowie zainicjowali w 2017 roku skargę do Trybunału na zapisy ordynacji.

Prezydent: kwestionowanie ordynacji po ogłoszeniu terminu wyborów jest konstytucyjnie nieodpowiedzialne

Jeszcze przed ogłoszeniem orzeczenia Trybunału wszyscy jego członkowie otrzymali list od prezydenta Milosza Zemana, który przestrzegał przed kwestionowaniem ordynacji wyborczej już po ogłoszeniu terminu wyborów. Zeman napisał, że decyzja byłaby "konstytucyjnie nieodpowiedzialna" i groziłaby "destabilizacją systemu konstytucyjnego Republiki Czeskiej".

Głos w sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zabrał także wicepremier i minister spraw wewnętrznych Jan Hamaczek, którego resort odpowiada za organizację wyborów. Zapowiedział rozpoczęcie konsultacji ze wszystkimi partiami politycznymi. O nowym kształcie ordynacji chce rozmawiać z partnerami z Izby Poselskiej przewodniczący Senatu Milosz Vystrczil.

Autorka/Autor:mjz/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock