Rekordowe wystąpienie. Prawie 11 godzin czytał z mównicy pracę magisterską

Źródło:
irozhlas.cz, Seznam Zprávy, tvn24.pl
Czeski parlament na nagraniach archiwalnych
Czeski parlament na nagraniach archiwalnychArchiwum Reutera
wideo 2/3
Czeski parlament na nagraniach archiwalnychArchiwum Reutera

10 godzin i 44 minuty - tyle w izbie niższej czeskiego parlamentu przemawiał Tomio Okamura, lider skrajnie prawicowej partii SPD. Jak wskazują media, rekordowo długie wystąpienie mogło mieć na celu opóźnienie procedowania ustawy, która umożliwiłaby Czechom głosowanie korespondencyjne za granicą.

W czwartek członkowie Izby Poselskiej czeskiego parlamentu debatowali nad ustawą, która umożliwiłaby Czechom głosowanie korespondencyjne za granicą w wyborach parlamentarnych, prezydenckich i do Parlamentu Europejskiego. Czwartkowe obrady zdominował jednak lider opozycyjnej partii SPD Tomio Okamura, który przemawiał przez 10 godzin i 44 minuty. Polityk "pobił tym samym swój zeszłoroczny rekord, kiedy to 28 lutego przemawiał przez siedem godzin i siedem minut" - przekazał irozhlas.cz, portal informacyjny Czeskiego Radia.

ZOBACZ TEŻ: Taylor Swift zachęci młodych do udziału w eurowyborach? "Mam nadzieję, że ktoś przekaże jej tę prośbę"

Rekordowe przemówienie w czeskim parlamencie

Okamura rozpoczął swoje przemówienie od skrytykowania pomysłu wprowadzenia możliwości głosowania korespondencyjnego, po czym zaczął czytać swoją pracę magisterską na temat Tomáša Garrigue Masaryka, pierwszego prezydenta Czechosłowacji. - Jestem dopiero na stronie 42 ze 100 - powiedział po siedmiu godzinach od wejścia na mównicę. Lekturę pracy przeplatał krytycznymi uwagami wobec rządu oraz mediów publicznych.

Upominany przez przedstawicieli Izby Poselskiej, by mówił na temat wyborów korespondencyjnych, Okamura stwierdził, że ze względu na piastowane stanowisko "może mówić o czym chce". Liderzy klubów poselskich i partii politycznych nie mają ograniczeń czasowych wystąpień w izbie niższej czeskiego parlamentu.

"Chcą przynajmniej opóźnić procedowanie"

Po wystąpieniu lidera skrajnie prawicowej SPD głos zdążyło zabrać jeszcze kilku posłów. O godz. 21 obrady zostały przerwane. Wznowiono je w piątek rano. Portal informacyjny Seznam Zprávy wskazał, że poza Okamurą chęć zabrania głosu w debacie na temat wyborów korespondencyjnych zgłosiło 68 posłów, głównie z opozycji, "którzy także chcą przynajmniej opóźnić procedowanie" ustawy umożliwiającej Czechom głosowanie korespondencyjne za granicą.

Tomio Okamura pochodzi z Japonii. Kierowana przez niego SPD powstała w 2015 roku. Partia zdobyła rozgłos w Czechach dzięki swojemu populistycznemu hasłu "Nie dla islamu, nie dla terroryzmu”, które stało się jej głównym sloganem w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2017 roku.

ZOBACZ TEŻ: Czesi zabierają znicze z miejsca strzelaniny. Wykorzystają je ponownie

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: irozhlas.cz, Seznam Zprávy, tvn24.pl