W dniach wizyt ważnych osobistości z zagranicy w Czechach przed wejściem do gmachu MSW będą mogły być wywieszane dodatkowo flagi ich państw, przekazał dziennikarzom rzecznik ministerstwa Ondrzej Kratoszka.
Decyzję Metnara, który w powołanym w poniedziałek gabinecie Andreja Babisza reprezentuje jego ruch ANO, skrytykował poprzedni szef resortu Vit Rakuszan. - Niechęć do wsparcia Ukrainy, choćby w tym przypadku symbolicznie, przybiera różne formy – powiedział Rakuszan.
- Niezrozumienie, jak zasadnicze znaczenie dla naszego bezpieczeństwa ma wsparcie Ukrainy, jest dowodem niekompetencji i nieodpowiedzialności tego rządu. W Kremlu z pewnością to pochwalą, podobnie jak wiele poprzednich kroków i wypowiedzi Andreja Babisza i jego ludzi - dodał Rakuszan.
Nakazanie zdjęcia flagi ukraińskiej spod budynku MSW jest pierwszym takim działaniem ze strony członka powołanego przez prezydenta Petra Pavla w poniedziałek rządu. Niebiesko-żółtą flagę kazał wcześniej zdjąć z budynku Izby Poselskiej jej nowy przewodniczący Tomio Okamura ze skrajnie prawicowego ruchu Wolności i Demokracja Bezpośrednia (SPD).
Ogromna flaga Ukrainy zniknęła jeszcze latem z fasady Muzeum Narodowego w centrum Pragi. Szefowie muzeum tłumaczyli to koniecznością wywieszenia reklamowych banerów wystawy najstarszych skamielin przodków człowieka. Po zakończeniu ekspozycji flaga nie wróciła na swoje miejsce.
Antyeuropejskie partie dystansują się od zaangażowania na rzecz Ukrainy
W kampanii wyborczej, która doprowadziła na początku października do zwycięstwa populistycznego ruchu ANO, tworzącego obecnie rząd oraz antyeuropejskiej prawicowej partii Zmotoryzowani i radykalnie prawicowego, ksenofobicznego ruchu Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD), politycy dystansowali się od zaangażowania na rzecz Ukrainy i dalszej pomocy, przede wszystkim militarnej.
Eksperci są zdania, że testem dla przyszłych stosunków z Kijowem będą losy czeskiej inicjatywy amunicyjnej. Dzięki niej w 2025 r. Czechy pozyskały i skoordynowały wysłanie na Ukrainę dwóch milionów sztuk amunicji wielokalibrowej.
W kampanii Babisz zapowiadał rychłe odejście od inicjatywy, później złagodził ton, ale ostateczne decyzje w tej kwestii nie zapadły. Przed rozpoczynającym się w czwartek szczytem UE, który m.in. ma zdecydować o dalszej unijnej pomocy dla Kijowa, czeski premier podkreślił, że Praga nie będzie gwarantem przy ewentualnym wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów.
- Nie podważam wsparcia dla Ukrainy ze strony UE, ale nie zgadzam się na gwarancje obciążające czeskich obywateli - zadeklarował w środę na posiedzeniu poselskiej komisji do spraw europejskich. Powtórzył, że jest zwolennikiem pomocy humanitarnej.
Autorka/Autor: asty/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: X/vnitro