Przez północną Turcję przechodzą gwałtowne deszcze i burze. W ich wyniku zginęły już cztery osoby. W mieście Trabzon, pod ciężarem błota, zawalił się dom na oczach zrozpaczonego właściciela. Moment katastrofy przypadkowo zarejestrowała kamera.
Według świadków zdarzenia zaalarmowani właściciele cudem uniknęli śmierci pod zwałami gruzu i błota. Uciekli z domu tuż przed katastrofą.
- Zadzwoniliśmy do naszego przyjaciela i powiedzieliśmy mu, żeby z rodziną jak najszybciej uciekał z domu. Pięć minut później osuwisko spadło na dom - opowiadali przerażeni Turcy.
Gruzowiska przeszukują ratownicy. Pod jednym z zawalonych domów odnaleźli dwie osoby. Dwie kolejne ofiary zginęły w nurtach wezbranej rzeki.
Z kolei w pobliskiej miejscowości Rize potężne opady śniegu zablokowały drogi.
Źródło: Reuters