Pierwszy skandal obyczajowy w nowej amerykańskiej administracji. I to u samych jej szczytów. W opałach jest wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Amerykanów rozgrzała do czerwoności informacja o nagraniu wideo rzekomo prezentujące córkę polityka Ashley, która wciąga kokainę.
Kupno taśmy prezentującej podobno Ashley Biden zaoferowano kilku amerykańskim redakcjom, w tym dziennikowi "The New York Post" i plotkarskiej stronie internetowej radaronline.com.
Wideo, które najprawdopodobniej zostało zrealizowane w tym roku, nie zostało jak na razie upublicznione. Trzeba więc wierzyć relacjom dziennikarzy.
Kokaina na stół
Co zatem widać na taśmie? "Na nagraniu jakiś mężczyzna dzieli coś co jest najprawdopodobniej kokainą na pięć linii" - donosi pismo Radar. I kontynuuje swoją relację: "Kobieta - o której sprzedający mówi, że to Ashley - żartuje, że linie nie są zbyt duże". Po pewnym czasie "kobieta odrzuca włosy, pochyla się i wciąga kokainę".
Co na te oskarżenia polityk? Na razie ani sam Joe Biden, ani najbardziej zainteresowana - Ashley nie zareagowali na te doniesienia. Milczy też Biały Dom.
Źródło: telegraph.co.uk