Sztab sekretarz stanu USA zdecydowanie zdementował pogłoski, jakoby Hillary Clinton miała zostać szefową Banku Światowego. - Ta historia jest kompletnie nieprawdziwa - oświadczył doradca Clinton, Philippe Reines, cytowany w piątek przez "Washington Post".
O tym, że Clinton rozważa ubieganie się o stanowisko szefowej Banku Światowego, informował Reuters, powołując się na anonimowe źródła. Tymczasem Reines podkreślił, że Clinton "absolutnie nie jest zainteresowana" pracą w tej organizacji i nie przyjęłaby jej, gdyby otrzymała taka propozycje.
Pogłoski o rzekomych ambicjach Clinton związanych z Bankiem Światowy Reines nazwał zmyślonymi. "Washington Post" dodaje, że również rzecznik Białego Domu Jay Carney uznał je za bezpodstawne.
Gazeta przypomina, że Hillary Clinton zapowiedziała publicznie w marcu, iż nie zamierza pozostać szefową Departamentu Stanu po wyborach prezydenckich w 2012 roku i że nie planuje ponownego wystartowania w wyścigu do Białego Domu.
Od tego czasu w Waszyngtonie nie ustają spekulacje na temat planów na przyszłość byłej senator, małżonki byłego prezydenta Billa Clintona.
Kadencja obecnego szefa Banku Światowego Roberta Zoellicka upływa w przyszłym roku. Nie ujawnił on dotąd, czy chciałby pozostać na tym stanowisku dłużej.
Źródło: PAP