Ciężarna kobieta prosi o łaskę

Aktualizacja:

Swietłana Bachmina, prawniczka skazana za malwersacje w głośnych procesach Jukosu, poprosiła prezydenta Dmitrija Miedwiediewa o łaskę. Mimo, że kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, do tej pory rosyjskie władze odmawiały jej prawa do przedterminowego zwolnienia. Bachmina jest już matką dwojga dzieci.

Byłą wicedyrektor biura prawnego Jukosu aresztowano w grudniu 2004 roku pod zarzutem zdefraudowania 8 mld rubli (285 mln dolarów) na szkodę spółki Tomsknieft i uchylania się od płacenia podatków na kwotę 600 tys. RUB (21,4 tys. USD).

W czasie procesu nie przyznała się do winy. W kwietniu 2006 roku została skazana na siedem lat kolonii karnej.

Urodzenie dziecka w niewoli - to straszny stres. Tak dla matki, jak i dla dziecka. Nie może nie odbić się na jego zdrowiu i życiu. Jedyne, czego pragnę, to wrócić do domu, do dzieci. Swietłana Bachmina

Nawet w ciąży trzeba siedzieć

Po wyroku Bachmina zaszła w ciążę. Dwukrotnie starała się o przedterminowe zwolnienie. Za każdym razem - mimo wyrażenia przez nią skruchy, pozytywnych opinii od zarządu kolonii karnej i zaawansowanej ciąży - sąd odrzucał jej prośby.

Kobieta postanowiła więc dla dobra dziecka poddać się i przyznać winy - co jest podstawowym warunkiem uzyskania ułaskawienia. - Urodzenie dziecka w niewoli - to straszny stres. Tak dla matki, jak i dla dziecka. Nie może nie odbić się na jego zdrowiu i życiu - napisała była prawniczka Jukosu w swoim liście do prezydenta Rosji. - Jedyne, czego pragnę, to wrócić do domu, do dzieci - dodała.

Miedwiediew się zlituje?

Nie wiadomo jak zareaguje prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Z jednej strony Jukos, a szczególnie jego prezes Michaił Chodorkowski, był arcywrogiem Władimira Putina, mentora i promotora obecnego prezydenta.

Z drugiej jednak strony nawet powolne Kremlowi organizacje pozarządowe uznają, że więzienie ciężarnej prawniczki to gruba przesada. W ubiegłym tygodniu z apelem do Miedwiewdiewa o zastosowanie wobec niej aktu łaski wystąpiła grupa intelektualistów, zasiadających w Izbie Społecznej, strukturze doradczej przy prezydencie Rosji.

Następni pod tym wyłożonym w internecie dokumentem podpisało się ponad 50 tys. osób.

Zwolnienia Bachminej domagała się również od władz Rosji Amnesty International oraz inne międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka.

Czy Kreml tym razem zmieni zdanie? Powołując się na źródło w administracji prezydenta, dziennik "Wiedomosti" podał we wtorek, że Bachmina odzyska wolność.

Chodorkowski nie zamierza prosić

Swietłana Bachmina jest pierwszym z ponad 20 menadżerów Jukosu, oskarżonych o malwersacje i inne przestępstwa, który zdecydował się na wystąpienie do prezydenta Rosji o ułaskawienie. Kategorycznie odmawia tego były szef koncernu i krytyk Kremla Michaił Chodorkowski, odsiadujący wyrok ośmiu lat łagru.

Źródło: PAP