CIA w Jemenie - licencja na zabijanie

Aktualizacja:
 
Bezałogowe samoloty to jeden ze środków w dyspozycji CIAUS Air Force

Operacje komandosów i precyzyjne bombardowania - USA w wojnie z terrorystami w Jemenie idą na całość. CIA będzie namierzała i zabijała islamistów nawet bez wiedzy i zgody rządu jemeńskiego.

Biały Dom jest gotów na bezprecedensową ofensywę CIA w Jemenie. Ma to być odpowiedź na udaremniony kilka dni temu zamach bombowy. Wykrycie w ostatniej chwili bomb-cartridżów na pokładach samolotów lecących do USA wzmocniło głos tych członków administracji Obamy, którzy już od dłuższego czasu domagają się nasilenia operacji antyterrorystycznych na południu Półwyspu Saudyjskiego. Ich zdaniem, to już nie Afganistan i Pakistan, czy tym bardziej Irak, są głównym bastionem Al Kaidy – lecz Jemen.

Według „The Wall Street Journal”, Biały Dom jest bliski wydania zgody na używanie przez CIA samolotów bezzałogowych do niszczenia podejrzanych celów w Jemenie. Od przeszło roku takiego środka walki z terrorystami Amerykanie używają – z różnym zresztą skutkiem – w Pakistanie.

To nie wszystko – cywile i wojskowi są zgodni, że należy dać „zielone światło” amerykańskim siłom specjalnym operującym na lądzie, aby pod dowództwem CIA likwidowały w Jemenie wskazanych islamistów. Do niedawna Amerykanie powstrzymywali się przed tym z obawy przed pogorszeniem relacji z jemeńskim rządem prezydenta Ali Abdullaha Saleha. Od kilku dni sytuacja jest już jednak inna – i Saleh nie ma wyjścia, musi się zgodzić na to, żeby amerykańscy komandosi działali na terytorium Jemenu. „The Wall Street Journal” pisze, że Biały Dom dopuszcza możliwość pozwolenia CIA na zabijanie islamistów „nawet bez wyraźnej zgody jemeńskiego rządu”.

Administracja Obamy już na początku roku rozważała podwojenie wojskowej pomocy dla Jemenu z 70 do 150 mln dolarów rocznie. Ta suma nie obejmuje finansowania ukrytej pomocy w postaci działań amerykańskiego Połączonego Dowództwa Operacji Specjalnych (JSOC), które już od dobrych paru miesięcy tropi w Jemenie i zabija podejrzanych terrorystów. Do tego władze w Sanie w coraz większym stopniu wspierają logistycznie CIA i Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA).

Źródło: tvn24.pl, The Wall Street Journal

Źródło zdjęcia głównego: US Air Force