- Podjąłem niełatwą, ale chrześcijańską decyzję. Uwolnię wszystkich, przymusowo zmobilizowanych, żołnierzy sił zbrojnych Ukrainy, którzy znajdują się na terytorium Ługańskiej Republiki Ludowej – oświadczył jej przywódca Igor Płotnicki. Jak stwierdził, okazją są prawosławne święta Bożego Narodzenia.
- Właśnie w przededniu i z okazji Bożego Narodzenia wydałem rozkaz, by uwolnić wszystkich jeńców ukraińskich – powiedział Igor Płotnicki. Nie sprecyzował, ilu ich jest. Stwierdził, że podjął decyzję jednostronnie, bez żadnych warunków wstępnych ze strony władz w Kijowie.
W odpowiedzi na "gest" Płotnickiego doradca szefa ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Jurij Tandit powiedział, że do wymiany jeńców może dojść w najbliższym czasie.
– Nie chciałbym tego jednak zawczasu anonsować. Mówiłem wielokrotnie, że dla nas, chrześcijan, święta są powodem, aby rozwiązać sprawę z uwolnieniem zakładników – mówił Tandit na antenie telewizji 112-Ukraina.
Lista z nazwiskami
Pełnomocniczka prezydenta Petra Poroszenki ds. sytuacji na wschodzie Ukrainy Iryna Heraszczenko napisała na portalu społecznościowym, że w zapewnienia rebeliantów nie można wierzyć. Przypomniała, że podczas spotkania w Mińsku strona ukraińska przekazała listę z nazwiskami 139 Ukraińców, więzionych przez rebeliantów i zażądała ich natychmiastowego uwolnienia.
"W Mińsku strona ukraińska podkreśliła, że jest gotowa do kompromisów. Niestety proces ten został zablokowany" – napisała Heraszczenko.
Władze w Kijowie zarzucają rebeliantom w Ługańsku, że kłamią w sprawie liczby jeńców. Płotnicki i jego ludzie utrzymują, że przetrzymują dziewięciu jeńców, w tym czterech żołnierzy i pięciu żołnierzy”. Zdaniem Kijowa, liczba ta jest zdecydowanie zaniżona.
- Ustaliliśmy dokładną lokalizację przetrzymywanych przez rebeliantów 57 jeńców. Uważamy, że separatyści więzią ok. 140 osób, w tym cywilów – mówił Tandit.
Zmiana zdania?
W samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej oświadczyli, że pod uwagę jest brana jedynie wymiana jeńców. "Nie zamierzamy robić gestów dobrej woli i jednostronnie ich uwalniać" - poinformowała służba prasowa tzw. rzeczniczki praw człowieka DRL Tatiany Morozowej.
Jak podaje rosyjska rozgłośnia Echo Moskwy, nie wykluczone, że także przywódca samozwańczej Ługańskiej Republiki ludowej wycofa się ze swojej obietnicy.
- Kilka godzin po złożeniu deklaracji Płotnicki nieoczekiwanie ogłosił, że Kijów nie jest gotowy do przyjmowania własnych jeńców - poinformowało Echo Moskwy.
Autor: tas//gak / Źródło: Ria Novosti, 112.ua, Echo Moskwy
Źródło zdjęcia głównego: glava-lnr.su