Trybunał Konstytucyjny Chorwacji zabronił prezydentowi startowania w wyborach parlamentarnych

Źródło:
PAP
Prezydent Chorwacji Zoran Milanović podczas spotkania z żołnierzami
Prezydent Chorwacji Zoran Milanović podczas spotkania z żołnierzami
Reuters Archive
Prezydent Chorwacji Zoran Milanović podczas spotkania z żołnierzamiReuters Archive

Trybunał Konstytucyjny Chorwacji orzekł, że prezydent kraju Zoran Milanović nie może kandydować na stanowisko premiera czy posła w czasie, gdy nadal sprawuje urząd szefa państwa - wynika z komunikatu Trybunału. Prezydent odrzucił orzeczenie.

Prezydent Chorwacji Zoran Milanović ogłosił w piątek, że będzie ubiegał się o stanowisko premiera w wyborach parlamentarnych, które zaplanował wcześniej tego dnia na 17 kwietnia. Dodał, że fotel prezydenta opuści po ewentualnej wygranej w kwietniu.

Prezydent zapowiedział wówczas plan utworzenia "rządu ocalenia narodowego", który "ruszy pełną parą, by uprzątnąć stajnię Augiasza, którą pozostawił po sobie Andrej Plenković", obecny premier Chorwacji.

Zoran MilanovićShutterstock

TK: prezydent Chorwacji nie może startować w wyborach parlamentarnych

- Działaniami, które rozpoczął w piątek, prezydent Chorwacji naruszał konstytucję - stwierdził w poniedziałek prezes Trybunału Konstytucyjnego Miroslav Szeparović.

- Prezydent jest osobą bezpartyjną i, pełniąc tę funkcję, nie może uczestniczyć w działalności politycznej żadnej partii, co wyklucza możliwość, aby znajdował się na liście do wyborów parlamentarnych lub był nominowany jako kandydat na premiera - dodał prezes Szeparović.

Zaznaczył, że taka kandydatura byłaby "niezgodna z konstytucyjnymi uprawnieniami prezydenta i zasadą trójpodziału władz".

Milanović odrzuca orzeczenie

Milanović nazwał sędziów Trybunału "niepiśmiennymi gangsterami", a ich decyzję konstytucyjnym zamachem stanu. W oświadczeniu dla dziennikarzy na wyspie Korczula oznajmił, że mimo ich decyzji będzie ubiegać się o stanowisko szefa rządu.

Prezydent dodał, że nie ustąpi z obecnego urzędu, ponieważ jego miejsce zająłby marszałek parlamentu z konkurencyjnej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ) - partii rządzącej premiera Andreja Plenkovicia.

"Będę kandydować w wyborach, ale sam sobie później nie wręczę przecież mandatu (utworzenia rządu po ewentualnej wygranej w wyborach parlamentarnych). Gdzie widzicie tu kontrowersje, niepiśmienni gangsterzy?" - zapytał retorycznie Milanović.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock