Rzecznik chińskiego resortu spraw zagranicznych Wang Wenbin oświadczył, że Chiny mają nadzieję na rychłe zakończenie trwających od 2014 roku negocjacji w sprawie umowy inwestycyjnej z Unią Europejską. Dodał, że rozmowy przyniosły ostatnio "znaczący postęp".
- Dzięki wysiłkom obu stron rozmowy nieustannie przynosiły w ostatnim czasie znaczące postępy, a perspektywy są obiecujące. Mamy nadzieję, że negocjacje zostaną wkrótce sfinalizowane – oświadczył rzecznik chińskiego resortu spraw zagranicznych Wang Wenbin na rutynowym briefingu prasowym w Pekinie.
Negocjacje przeciągały się latami
Negocjacje w sprawie umowy przeciągały się latami z powodu braku porozumienia w szeregu spornych kwestii. Przedstawiciele UE zarzucali Pekinowi między innymi niewywiązywanie się z obietnic otwierania chińskiej gospodarki, a część krajów podnosiła również obawy o wykorzystywanie pracy przymusowej w Chinach.
Agencja Reutera, BBC i hongkoński dziennik "South China Morning Post" podały jednak, powołując się na anonimowe źródła unijne, że porozumienie może zostać zatwierdzone przez Komisję Europejską jeszcze w tym tygodniu. Według tych źródeł ma ono zapewnić firmom z krajów UE szerszy dostęp do chińskiego rynku i lepszą ochronę ich inwestycji.
Nawet jeśli w tym tygodniu zawarte zostanie polityczne porozumienie w sprawie umowy, opracowanie aktów prawnych może potrwać wiele miesięcy – zaznaczył Reuters. Umowa będzie musiała też przejść proces ratyfikacji, co oznacza, że na jej wprowadzenie, jeżeli zostanie przyjęta, potrzeba będzie około roku.
Brytyjska agencja informowała wcześniej, powołując się na źródło unijne, że na przyspieszenie negocjacji w sprawie umowy naciskały Niemcy, które do końca roku sprawują prezydencję w UE i są największym europejskim eksporterem do Chin.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock