Przedstawicielstwo Tajwanu w Wilnie, Pekin odpowiada

Tajwan ogłosił informację o utworzeniu swojej nowej misji na Litwie w lipcu. Władze w Tajpej ogłosiły, że placówka będzie się nazywać Tajwańskim Przedstawicielstwem na Litwie, co jest pierwszym przypadkiem użycia nazwy wyspy w jednym z jej biur w Europie. Zazwyczaj używa się tylko nazwy "Tajpej".

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Chiny, które już wcześniej potępiły tę decyzję, teraz posunęły się o krok dalej i podjęły konkretne działania, aby wyrazić swój gniew - podała we wtorkowej depeszy agencja Reutera. Pekin uważa demokratycznie rządzony Tajwan za swoją najbardziej drażliwą kwestię terytorialną i systematycznie wyraża sprzeciw wobec wszelkich działań sugerujących, że wyspa jest oddzielnym państwem.

Chińskie MSZ oświadczyło, że Litwa, pozwalając na otwarcie przedstawicielstwa pod nazwą "Tajwan", nie zważała na wielokrotne oświadczenia Chin i artykułowanie potencjalnych konsekwencji i poważnie podważa suwerenność Chin. "Chiński rząd wyraża kategoryczny sprzeciw wobec tego posunięcia. Chiny podjęły decyzję o odwołaniu swojego ambasadora na Litwie i zażądały od rządu litewskiego odwołania swojego ambasadora w Chinach" – zakomunikowano.

"Wzywamy stronę litewską do natychmiastowego naprawienia swej błędnej decyzji, podjęcia konkretnych kroków w celu cofnięcia szkód i nie podążania dalej złą drogą" – podano w oświadczeniu chińskiego MSZ.

Na Litwie uznano decyzję Chin za "rozczarowującą". - Rozważamy nasze kolejne kroki – powiedział agencji Reutera szef dyplomacji Gabrielius Landsbergis. - Oczywiście, otrzymaliśmy przesłanie, ale sami wyraziliśmy również własny przekaz, że Litwa będzie kontynuować swoją politykę, ponieważ nie tylko prowadzimy politykę Litwy, ale także wielu krajów europejskich - podkreślił minister spraw zagranicznych.

Litwa ogłosiła wcześniej, że planuje otworzyć własne przedstawicielstwo na Tajwanie i przekazała na wyspę 20 tysięcy dawek szczepionki przeciwko COVID-19.

Zaledwie 15 państw ma formalne stosunki dyplomatyczne z Tajwanem, ale wiele innych ma de facto ambasady, które często są określane jako biura handlowe, tak jak w przypadku Unii Europejskiej.

W ostatnim czasie Chiny zwiększyły presję na kraje, aby nie angażowały się w kontakty z Tajwanem. W lutym tego roku władze Gujany wycofały się z umowy dotyczącej otwarcia przedstawicielstwa Tajwanu zaledwie dzień po ogłoszeniu tego faktu przez Tajpej. Odpowiedzialnością za zerwanie umowy tajwańskie MSZ obarczyło Chiny, które sprzeciwiły się planowanemu uruchomieniu biura. Według tajwańskich władz winna tej decyzji jest polityka zastraszania przez Chiny.