Brytyjski okręt przepłynął w pobliżu spornych wysp. Chińskie MSZ protestuje

[object Object]
Chiny roszczą sobie prawa do niemal całego Morza PołudniowochińskiegoGoogle Earth
wideo 2/3

Chińskie MSZ wyraziło w czwartek niezadowolenie z powodu przepłynięcia brytyjskiego okrętu wojennego HMS Albion w pobliżu wysp na Morzu Południowochińskim, do których Pekin rości sobie prawa. Resort oskarżył władze Wielkiej Brytanii o "prowokacyjne działania".

Według dwóch anonimowych źródeł agencji Reutera okręt desantowy HMS Albion z żołnierzami piechoty morskiej na pokładzie przepłynął niedawno w pobliżu Wysp Paracelskich w drodze do miasta Ho Chi Minh w Wietnamie, dokąd przybył w poniedziałek. Wcześniej HMS Albion pływał w okolicach Japonii.

Jeden z rozmówców powiedział, że ChRL wysłała fregatę i dwa śmigłowce, by zbliżyły się do brytyjskiego okrętu, ale obie strony zachowały w czasie tego spotkania spokój.

Zdaniem drugiego źródła HMS Albion nie wpłynął na wody terytorialne wokół żadnej z wysp, ale zademonstrował, że Londyn nie uznaje daleko idących roszczeń Pekinu do wód otaczających Wyspy Paracelskie. Archipelag ten jest w całości kontrolowany przez Chiny, ale pretensje do niego zgłaszają również Wietnam i Tajwan, który sam uważa się za niezależny od ChRL.

"Naruszył suwerenność Chin"

W oświadczeniu przesłanym Reuterowi chińskie MSZ oceniło, że 31 sierpnia brytyjski okręt wpłynął bez zezwolenia na wody terytorialne Chin wokół Wysp Paracelskich, a chińska marynarka wojenna zażądała, by je opuścił.

"Działania brytyjskiego okrętu złamały chińskie prawo i odpowiednie przepisy międzynarodowe oraz naruszyły suwerenność Chin. Chiny stanowczo się temu sprzeciwiają i przekazały stronie brytyjskiej protest, by wyrazić silne niezadowolenie" - napisał resort.

"Chiny wzywają stronę brytyjską, by natychmiast zaprzestała takich prowokacyjnych działań, aby uniknąć szkody dla relacji dwustronnych w szerszym wymiarze, jak również szkody dla pokoju i stabilności w regionie (…). Chiny będą w dalszym ciągu podejmować wszelkie konieczne działania, by bronić swojej suwerenności i swojego bezpieczeństwa" - zaznaczyło chińskie MSZ.

Rzecznik brytyjskiej marynarki wojennej oświadczył natomiast, że "HMS Albion korzystał z przysługującego mu prawa swobody żeglugi w całkowitej zgodności z międzynarodowym prawem i normami".

"Zloty wiek" dwustronnych stosunków

Relacje chińsko-brytyjskie znajdują się obecnie w delikatnym punkcie. Wielka Brytania stara się o zawarcie z Chinami umowy handlowej, która obowiązywałaby po brexicie. Władze obu krajów oceniają publicznie, że wzajemne stosunki wkroczyły w "złoty wiek".

Chiny roszczą sobie prawa do niemal całego Morza Południowochińskiego, tymczasem do części tego akwenu zgłaszają pretensje również Malezja, Filipiny, Brunei, Wietnam i Tajwan. Morze to jest kluczowe dla międzynarodowego transportu; co roku przepływają przez nie towary o wartości szacowanej na 3 biliony dolarów.

ChRL buduje na spornym akwenie sztuczne wyspy, na których umieszcza instalacje wojskowe, w tym systemy radarowe, koszary i hangary dla samolotów. Waszyngton ocenia to jako militaryzację morza i twierdzi, że przyczółki wojskowe mogą posłużyć do ograniczenia swobody żeglugi. Chiny utrzymują, że obszary te są częścią ich terytorium i w związku z tym mają prawo umieszczać tam instalacje konieczne do obrony suwerenności kraju.

Operacje swobody żeglugi

Marynarka wojenna USA prowadzi na Morzu Południowochińskim działania, które określa jako operacje swobody żeglugi. Komentatorzy zauważają, że przepłynięcie brytyjskiego okrętu nastąpiło po apelu ze strony amerykańskiej administracji o większe zaangażowanie międzynarodowe w tego rodzaju akcje. "Działania Wielkiej Brytanii zadowolą Waszyngton, gdzie administracja (prezydenta Donalda) Trumpa narzekała, że sojusznicy USA zaniedbują sprawę wsparcia dla swobody żeglugi na Morzu Południowochińskim (…). Ale Chiny będą niezadowolone, gdyż sugeruje to, że sojusznicy USA odpowiadają na apele Waszyngtonu" - ocenił cytowany przez Reutera ekspert w sprawach Morza Południowochińskiego z Instytutu ISEAS Yusof Ishak w Singapurze, Ian Storey. Dodał, że może to "skłonić innych sojuszników USA do podjęcia podobnych kroków".

HMS Albion jest jednym z trzech okrętów brytyjskiej Royal Navy wysłanych w tym roku do Azji. Pozostałe to HMS Argyll i HMS Sutherland.

Sporne Wyspy Paracelskie na Morzu Południowochińskimtvn24

Autor: momo/adso / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Dan Hooper/MOD

Tagi:
Raporty: