Przesiedlono tysiące osób. Powodzie paraliżują życie mieszkańców

Źródło:
Reuters, TVN Meteo

Po tym, jak ulewne deszcze doprowadziły do zalania dróg i terenów rolniczych w chińskich prowincjach Henan i Guangdong, ponad tysiąc mieszkańców musiało opuścić swoje domy. W wielu miejscach na obszarze, w który uderzył tajfun Chaba, ludzie wciąż czekają na pomoc. Część prowadzonych akcji ratunkowych zarejestrowały kamery.

Chiński państwowy nadawca CCTV wyemitował w środę materiał pokazujący osoby ratowane przez służby w różnych miastach w centrum i w południowo-wschodniej części Chin.

W Xinyang w prowincji Henan mieszkańcy utworzyli ludzki łańcuch, aby pomóc wydostać się uczniom z zalanej szkoły. W tej samej prowincji, w mieście Anyang, rodziny były ratowane za pomocą koparki. W Hebi ratownicy, przechodząc po linie nad wodą, wyciągnęli kierowcę z częściowo zanurzonego samochodu. W mieście Shaoguan w prowincji Guangdong zalane zostały domy i pola uprawne. Według telewizji CCTV z powodu powodzi przesiedlono stamtąd ponad tysiąc osób.

W ostatnich tygodniach opady deszczu i spowodowane nimi powodzie zniszczyły w południowych Chinach mienie, sparaliżowały ruch uliczny i zakłóciły codzienne życie milionów ludzi. Synoptycy w zeszłym tygodniu przewidywali, że ekstremalne warunki pogodowe, w tym niezwykle silne powodzie, utrzymają się w Chinach aż do sierpnia.

Opady spowodował tajfun Chaba. - Jest tajfunem o średniej intensywności, z czasem straci na sile, ale przyniesie bardzo ulewne deszcze - mówił w zeszłym tygodniu Gao Shuanzhu, synoptyk z chińskiego Narodowego Centrum Meteorologicznego. - Może zostać pobity rekord w skumulowanych opadach, ponieważ pas monsunowych deszczy ciągnie się w głąb lądu - zwracał uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tajfun Chaba dotarł do Chin. Kilkaset odwołanych lotów, zawieszone połączenia kolejowe

Autorka/Autor:akw//now

Źródło: Reuters, TVN Meteo