Chińska armia udostępniła w sobotę w mediach społecznościowych animację przedstawiającą atak na Tajwan. Na krótkim nagraniu widać symulację ostrzału wyspy z ziemi, morza i powietrza oraz pojedyncze eksplozje na wyspie. Publikacja zbiegła się w czasie z chińskimi manewrami wokół Tajwanu oraz wcześniejszą wizytą tajwańskiej prezydent w Stanach Zjednoczonych.
Nagranie w platformie WeChat opublikowało chińskie Dowództwo Wschodniego Teatru Działań Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Jest to krótka animacja, na której przedstawiono symulację ataku na Tajwan. Na grafice zaprezentowano ostrzał rakietowy wyspy z lądu, morza i powietrza.
Animację udostępniło na Twitterze państwowy "Global Times". "Wygenerowana komputerowo animacja (…) przedstawia pozorowane, wspólne ataki precyzyjne na Tajwan" - czytamy.
Wizyta prezydent Tajwanu w USA i chińskie manewry wokół wyspy
Publikacja grafiki zbiegła się w czasie z prowadzonymi wokół Tajwanu manewrami chińskiego wojska. "Wojsko jest gotowe i może walczyć w każdej chwili, aby zdecydowanie zdławić każdą formę 'niepodległości Tajwanu' i próby zagranicznej ingerencji" - przekazała armia Chin.
Z 91 chińskich samolotów wojskowych, które prowadziły działania w okolicach wyspy, 54 naruszyły tajwańską strefę identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) i przekroczyły medianę Cieśniny Tajwańskiej, stanowiącą nieoficjalną strefę buforową między obiema stronami - podało tajwańskie ministerstwo obrony. Jest to największe do tej pory zarejestrowane działanie chińskich wojsk od uruchomienia w 2020 roku przez Tajwan platformy, która na bieżąco ostrzega mieszkańców przed podobnymi incydentami.
Ćwiczenia armii chińskiej rozpoczęły się dzień po powrocie prezydent Tsai Ing-wen z 10 dniowej wizyty w Ameryce Środkowej. W drodze do Gwatemali i Belize samolot prezydent lądował w Nowym Jorku, a w drodze powrotnej w Los Angeles, gdzie Tsai spotkała się ze spikerem Izby Reprezentantów Kevinem McCarthym. Pomimo braku stosunków dyplomatycznych między USA a Tajwanem Waszyngton przez lata pozwalał prezydentom Tajwanu na międzylądowania w USA podczas ich podróży do krajów Ameryki Łacińskiej lub Karaibów.
Źródło: PAP, Reuters