Dick Cheney, były wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, zrezygnował z funkcji bezprzewodowej modyfikacji ustawień swojego rozrusznika serca. - Boję się, że terroryści mogliby wykorzystać tę opcję do przesłania śmiertelnego impulsu - przyznał w wywiadzie dla telewizji CBS. Polityka przeraził scenariusz znany z jednego z popularnych ostatnio seriali.
Cheney promuje właśnie nową książkę "Heart: An American Medical Odyssey", którą napisał razem ze swoim kardiologiem Jonathanem Reinerem. W wywiadzie dla amerykańskiej stacji CBS były wiceprezydent wyznał, że zdecydował się na wyłączenie bezprzewodowego dostępu do swojego rozrusznika serca.
W życiu jak w serialu
Cheney przyznał, że widział serial "Homeland". W jednym z odcinków terrorysta zabija wiceprezydenta, zdalnie manipulując jego stymulatorem serca.
- Jestem świadomy zagrożenia i uważam, że jest prawdopodobne - tłumaczy były wiceprezydent USA. Dodaje, że z jego doświadczenia, jako osoby żyjącej z rozrusznikiem serca, wynika, że wydarzenia z serialu są "celnym odzwierciedleniem tego, co może się stać".
72-letni Dick Cheney od lat cierpi na schorzenia układu krwionośnego. Przeszedł pięć zawałów serca - pierwszy w wieku 37 lat, a ostatni trzy lata temu. Był wielokrotnie operowany, a w marcu 2012 przeszczepiono mu serce.
Dick Cheney był wiceprezydentem USA w administracji George'a W. Busha, podczas dwóch jego kadencji w latach 2001-2009. Uchodził za największego "jastrzębia" w administracji Busha. Według wielu ekspertów odegrał kluczową rolę w polityce USA po atakach z 11 września 2001 r. Brał udział w podejmowaniu decyzji o amerykańskiej "wojnie z terroryzmem", ataku na Afganistan i na Irak.
Autor: kk//kdj / Źródło: Politico.com, Dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | soldiersmediacenter