Malala Yousufzai,16-letnia Pakistanka, która została postrzelona przez talibów za to, że walczyła o prawa kobiet, wystąpiła w ONZ w Nowym Jorku z apelem o zapewnienie dzieciom dostępu do edukacji. To pierwsze wystąpienie Malali po wyjściu ze szpitala.
Wśród publiczności, do której zwróciła się Malala był sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, były brytyjski premier Gordon Brown, obecnie specjalny wysłannik ONZ ds. edukacji oraz blisko tysiąc młodych ludzi w wieku od 12 do 25 lat z 85 krajów.
Przemówienie w ONZ zbiegło się z 16. urodzinami dziewczynki.
Talibowie "chcieli nas zmusić do milczenia, ale nie zdołali tego zrobić" - powiedziała Malala. - Weźmy do rąk pióra i książki. To nasza najpotężniejsza broń. Jedno dziecko, jeden nauczyciel, jedno pióro i jedna książka są w stanie zmienić świat. Edukacja to jedyne rozwiązanie - apelowała dziewczynka.
Młoda Pakistanka przekazała sekretarzowi generalnemu petycję, rozpowszechnianą w internecie i podpisaną przez prawie 4 mln osób, które domagają się, by kraje oenzetowskie finansowały edukację, szkoły i książki, opłacały nauczycieli oraz położyły kres pracy dzieci, wydawaniu za mąż nieletnich dziewcząt oraz handlowi dziećmi.
Brak szans na edukację
Według szacunków ONZ ponad 57 mln dzieci na świecie, zarówno chłopców jak i dziewczynek, nie ma szansy na naukę w szkole podstawowej; połowa z nich nie może się uczyć, ponieważ mieszkają w krajach ogarniętych wojną, jak Syria czy Mali. W samym Pakistanie 5 mln dzieci nie chodzi do szkoły; większość z nich to dziewczynki.
Gordon Brown powiedział, że piątkowe wydarzenie w ONZ to nie tylko celebracja urodzin Malali i jej powrotu do zdrowia, ale też celebrowanie jej wizji. - W jej marzeniach nic, ani bierność polityków i rządów, ani zastraszanie, ani kule zabójców nie powinny sprawić (...) by jakiemukolwiek dziecku odebrano prawo do nauki w szkole - powiedział Brown.
Historia dzielnej dziewczyny
Malala Yousufzai krytykowała rządy pakistańskich talibów w dolinie Swat, regionie przy granicy z Afganistanem, gdzie władze w Islamabadzie nie sprawują pełnej kontroli. Publicznie domagała się prawa kobiet do edukacji. Za swoje działania na rzecz kobiet otrzymała pakistańską nagrodę pokojową oraz była nominowana do międzynarodowej nagrody dziecięcej, przyznawanej przez holenderską organizację KidsRights. Dziewczyna stała się symbolem oporu wobec pakistańskich talibów.
9 października 2012 roku przed szkołą w Mingorze, największym mieście w dolinie Swat, doszło do zamachu na nastolatkę. Do autokaru, którym Malala i jej koleżanki miały wracać po lekcjach do domu, wszedł brodaty mężczyzna i strzelił dziewczynce w głowę i kark. Dwie inne uczennice zostały ranne. Dziewczynka była leczona w brytyjskim szpitalu w Brimigham.
Zachowywała się "nieprzyzwoicie"
Grupa Tehrik-e-Taliban Pakistan (Talibski Ruch Pakistanu - TTP) ogłosiła po zamachu, że dziewczynka propagowała zachodni styl życia i zachowywała się "nieprzyzwoicie". Atak miał być ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy ośmielają się krytykować talibów. TTP zapowiedziała, że jeśli Malala przeżyje, powtórzą atak.
Malala, która stała się ikoną oporu wobec talibów, znalazła się wśród kandydatów do Pokojowej Nagrody Nobla w 2013 roku.
"Nagroda dla Malali nadeszłaby w dobrym momencie, wpisywałaby się w serię wyróżnień dla obrońców praw człowieka i demokracji i zwracałaby uwagę na kwestie dzieciństwa i edukacji" - ocenia szef Instytutu Badań nad Pokojem (Prio) w Oslo Kristian Berg Harpviken. Dodał, że Malala jest jego faworytką.
Autor: mtom / Źródło: PAP