Mężczyzna, który w ubiegły piątek spowodował wybuch w hotelu w Kopenhadze, prawdopodobnie zamierzał wysłać przesyłkę z bombą do duńskiej gazety "Jyllands-Posten", która w 2005 r. opublikowała karykatury Mahometa. Ładunek eksplodował, kiedy mężczyzna próbował zmontować go w hotelowej łazience.
Do wybuchu doszło w hotelu Jorgensen w centrum duńskiej stolicy. Wśród rzeczy zatrzymanego znaleziono trzy fałszywe paszporty i mapę z zaznaczoną siedzibą gazety "Jyllands-Posten".
Sprawca zamachu został wówczas lekko ranny. W jego pokoju hotelowym znaleziono broń i dwa załadowane magazynki.
Zamachowiec to czeczeński bokser?
Zdaniem śledczych, podejrzany to pochodzący z Czeczenii bokser, który mieszka na stałe w Belgii, jednak dotychczas nie udało się jednoznacznie potwierdzić jego tożsamości. Mężczyzna nie chce współpracować z policją - podczas przesłuchań twierdził, że nie pamięta, jak się nazywa.
Dziennik "Jyllands-Posten" w 2005 r. opublikował dwanaście karykatur proroka Mahometa, który został na nich przedstawiony w turbanie w kształcie bomby.
Wielu muzułmanów oceniło rysunki jako obrażające ich uczucia religijne. Na początku 2006 roku w wielu krajach islamskich odbywały się gwałtowne antyduńskie demonstracje.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: jp.dk