Chcą, by znakowano żydowskie towary

Aktualizacja:
 
Firmy z osiedli żydowskich zajmują się głównie eksportem owoców i warzywsxc.hu

Rząd brytyjski wezwał supermarkety, by wprowadziły odrębne oznakowanie produktów z osiedli żydowskich na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu. To ma pozwolić klientom odróżnić je od towarów pochodzenia palestyńskiego - poinformowały w piątek brytyjskie media.

Dotąd wszystkie produkty z tego regionu zaopatrywano w adnotację, że stanowią import z Zachodniego Brzegu Jordanu. Według mediów, w izraelskim rządzie pojawiły się obawy przed bojkotem żydowskich towarów, w razie wprowadzenia rozróżnienia.

Brytyjskie ministerstwo rolnictwa oświadczyło, że wydając takie niewiążące wytyczne wychodzi naprzeciw postulatowi "większej klarowności", zgłaszanemu przez handel detaliczny, stowarzyszenia konsumentów i organizacje pozarządowe. Według dziennika "Guardian", około 30 firm z osiedli żydowskich zajmuje się eksportem takich towarów, jak warzywa czy owoce.

Ambasada Izraela skrajnie rozczarowana...

Ambasada Izraela w Londynie oświadczyła, iż jest "skrajnie rozczarowana" decyzją, będącą na rękę tym, którzy domagają się bojkotu produktów izraelskich. Rzecznik izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział BBC, iż propozycja ta jest "motywowana politycznie". Natomiast przedstawiciele Palestyńczyków przyjęli ją z uznaniem.

Rzecznik brytyjskiego MSZ podkreślił, że w żadnym wypadku nie chodzi tu o bojkot żydowskich produktów. "Jesteśmy zdania, że konsumenci powinni sami decydować o tym, jakie produkty kupują. Deklarowaliśmy już wielokrotnie, że osiedla są nielegalne i stanowią przeszkodę dla pokoju" - powiedział.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu