Były tortury w Guantanamo


- Torturowaliśmy Mohammeda al-Kahtaniego. Jego traktowanie wyczerpuje prawną definicją tortur - bez ogródek mówiła dziennikowi "The Washington Post" Susan Crawford, była inspektor generalna Pentagonu.

Crawford nadzorowała więzienie w Guantanamo w czasach, kiedy Dick Cheney był ministrem obrony.

Mohammed al-Kahtani to saudyjski obywatel oskarżony o udział w przygotowaniach zamachu 11 września 2001 roku. Susan Crawford to pierwsza urzędniczka administracji Busha, która otwarcie przyznała, że osadzenie w amerykańskiej bazy na Kubie byli torturowani.

To nie było czyjeś konkretne działanie. To była kombinacja rzeczy, które miały wpływ na jego zdrowie. Było to obraźliwe i nieusprawiedliwione. (...) Pchnęło mnie to do ostateczności i nazwania tego torturami Susan Crawford

Jak przyznała inspektor generalna, techniki użyte w sprawie Kahtaniego były autoryzowane, ale stosowano je w zbyt agresywny i uporczywy sposób. - To nie było czyjeś konkretne działanie. To była kombinacja rzeczy, które miały wpływ na jego zdrowie. Było to obraźliwe i nieusprawiedliwione. (...) Pchnęło mnie to do ostateczności i nazwania tego torturami - mówiła.

Zdaniem Crawford, Bush miał rację tworząc system, który umożliwił chwytanie terrorystów. Miała jednak zastrzeżenia - według niej system ten był źle prowadzony.

Wszystko zgodnie z prawem

- Metody przesłuchań Kathaniego były zgodnie z prawem - przekonywał w rozmowie z "Washington Post" rzecznik Pentagonu, Geoff Morrel.

Odchodzący już w przyszłym tygodniu prezydent George W. Bush, a także wiceprezydent Dick Cheney, stoją na stanowisku, że w Stanach Zjednoczonych nie stosuje się tortur. Niecały miesiąc temu Cheney powiedział, że stosowanie podtopienia - jako metody przesłuchań - jest jak najbardziej właściwe.

Gorącym zwolennikiem likwidacji więzienia w Guantanamo jest z kolei przyszły przywódca USA, Barack Obama. Więzienie będzie jednak działało do momentu, kiedy władze USA rozwiążą trudności prawne i logistyczne z nim związane. Jedną z nich jest kwestia przeniesienia ponad 250 osadzonych. Możliwe, że w rozwiązaniu tej kwestii pomogą Stanom Zjednoczonym inne kraje, w tym Finlandia, Niemcy, Hiszpania i Portugalia. Państwa te rozważają możliwość przyjęcia więźniów z amerykańskiej bazy na Kubie.

Źródło: PAP