Były szef Mosadu Meir Dagan uważa, że Izrael musi zastanowić się nad alternatywą dla militarnego uderzenia na obiekty nuklearne Iranu. Zasugerował jako alternatywne działanie wsparcie grup irańskiej opozycji.
Na konieczność ostrożnego podejścia do sprawy ewentualnego ataku Dagan wskazał w wywiadzie dla programu amerykańskiej telewizji CBS, 60 Minutes, który zostanie nadany w niedzielę. Fragmenty programu udostępniono w piątek.
Atak na Iran przed zbadaniem wszystkich innych sposobów nie jest właściwym podejściem. (...) Jest naszym obowiązkiem pomóc każdemu, kto chce zademonstrować otwarty sprzeciw wobec reżimu w Iranie. Meir Dagan, b.szef Mosadu
- Atak na Iran przed zbadaniem wszystkich innych sposobów nie jest właściwym podejściem - powiedział były szef izraelskiego wywiadu. I dodał, mając na myśli irańskie grupy opozycyjne: "Jest naszym obowiązkiem pomóc każdemu, kto chce zademonstrować otwarty sprzeciw wobec reżimu w Iranie".
Opcja militarna otwarta
O ewentualnych działaniach wojskowych przeciw Iranowi mówił niedawno kilkakrotnie premier Izraela Benjamin Netanjahu. Po powrocie z rozmów z prezydentem USA Barackiem Obamą Netanjahu oświadczył w czwartek wieczorem w izraelskiej telewizji, że woli rozwiązanie dyplomatyczne, lecz opcję militarną pozostawia otwartą.
- Nie zaakceptujemy posiadania przez Iran broni nuklearnej, gdyż jest to zagrożenie dla naszej egzystencji - powiedział Netanjahu. Dodał, że atak na Iran "chociaż nie jest kwestią dni czy tygodni, to też i nie lat".
Były doradca Netanjahu ds. bezpieczeństwa Uzi Arad powiedział w piątek izraelskiej rozgłośni wojskowej, że atak to "kwestia miesięcy".
Przeciwnik ataku
Meir Dagan kierował Mosadem od 2002 do początków 2011 roku. Od czasu dymisji wypowiada się publicznie przeciwko ewentualnemu atakowi militarnemu Izraela na Iran.
Zachód podejrzewa Iran o potajemne prowadzenie prac nad bronią atomową; władze w Teheranie konsekwentnie twierdzą, że ich program nuklearny ma charakter czysto cywilny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: IAF