Niemiecki Bundestag rozszerzył w czwartek udział Bundeswehry w misjach w Mali i północnym Iraku. Posłowie wyrazili zgodę na wysłanie do Mali 650 niemieckich żołnierzy i zwiększenie liczby instruktorów wojskowych szkolących peszmergów w Iraku ze 100 do 150.
W Mali niemieccy żołnierze będą uczestniczyli w misji ONZ. Jej celem jest wdrożenie porozumienia pokojowego pomiędzy rządem a rebeliantami. Zadaniem Bundeswehry będzie rozpoznanie prowadzone za pomocą dronów i pojazdów opancerzonych oraz ochrona obiektów. Niemiecki kontyngent zostanie ulokowany w dawnym bastionie rebeliantów - Gao. Bundeswehra nie będzie jednak aktywnie walczyła z islamską partyzantką.
Żołnierze do Mali i na pomoc Kurdom
Rzecznik ministerstwa obrony zapowiedział, że w pierwszym rzucie do czerwca wysłanych zostanie do Mali 400 żołnierzy.
Mali pogrążyło się w chaosie w 2012 roku, kiedy powiązani z Al-Kaidą islamiści wykorzystali wojskowy zamach stanu w Bamako do zawłaszczenia separatystycznej rebelii Tuaregów i zajęcia pustynnej północy kraju. Interwencja militarna pod wodzą Francji wyparła ich stamtąd w 2013 roku, ale rebelianci, którzy dążą do oderwania północy od reszty kraju, nadal dokonują ataków.
Latem 2013 roku do Mali zostały skierowane siły ONZ mające pomóc w normalizacji sytuacji na północy kraju.
Parlament w Berlinie zwiększył też do 150 osób limit niemieckich instruktorów szkolących w północnym Iraku walczących z tzw. Państwem Islamskich peszmergów.
W obu przypadkach za rozszerzeniem misji głosowały nie tylko partie koalicji rządowej CDU, CSU i SPD, lecz także większość Zielonych. Przeciwko była Lewica.
Bundeswehra bierze obecnie udział w 17 misjach zagranicznych. Uczestniczy w nich ponad 4 tys. niemieckich żołnierzy.
Autor: adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ISAF