W celu zmniejszenia zależności od Rosji Bułgaria stara się podpisać umowę z Polską, aby serwisować tam myśliwce MiG-29 - powiedział w wywiadzie dla agencji Reutera minister obrony Bułgarii Nikołaj Nenczew. Umowa w tej sprawie może zostać podpisana jeszcze w tym miesiącu.
Do tej pory to Rosjanie zajmowali się serwisowanie bułgarskich myśliwców. Kontrakt z Rosją wygasa jednak we wrześniu, a Bułgaria chce się uniezależnić od Rosji w tym względzie.
- Zrobimy wszystko, aby zmniejszyć naszą zależność od Rosji. Bułgaria jest jedynym członkiem NATO, który jest w 90 proc. zależny od Rosji. To mnie bardzo martwi i nie chciałbym, żeby taki stan trwał - powiedział Nenczew.
W wywiadzie dla agencji Reutera Nenczew powiedział, że polska oferta jest tańsza niż rosyjska. Informacje o poszerzeniu polsko-bułgarskiej współpracy wojskowej pojawiają się od początku roku.
- Musimy naprawić silniki sześciu maszyn i szukamy alternatywy. Oferta polska jest tańsza od rosyjskiej. Od dłuższego czasu prowadzimy rozmowy ze stroną polską i myślę, że kontrakt mógłby zostać podpisany jeszcze w tym miesiącu - powiedział Bułgar.
Władze Bułgarii często zarzucają Rosji próby ingerencji w swoje sprawy wewnętrzne. Bułgarskie ministerstwo obrony oznajmiło w zeszłym roku, że planuje wymienić do 2020 roku rosyjskie samoloty MiG-21, MiG-29 i Su-25 na zachodnie myśliwce. Rosja skrytykowała plany Bułgarów.
Autor: kło / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0)