Wielka Brytania wysłała niszczyciel w ślad za rosyjskim lotniskowcem, który podpłynął niebezpiecznie blisko wód terytorialnych Zjednoczonego Królestwa. Rzecznik ministerstwa obrony poinformował, że w reakcji na ruchy rosyjskiej eskadry, w skład której wchodzi jedyny rosyjski lotniskowiec Admirał Kuzniecow, "aktywowano" jednostkę HMS Dragon.
Nowoczesny niszczyciel HMS Dragon dotarł do eskadry rosyjskiej na wodach Kanału La Manche, na zachód od Brestu. Będzie "towarzyszył" Rosjanom, dopóki ci nie oddalą się od granic wód terytorialnych Wielkiej Brytanii.
"Tylu rosyjskich okrętów dawno tu nie widziano"
HMS Dragon w przeszłości już kilka razy eskortował rejsy rosyjskich jednostek w pobliżu Wysp. Ostatni raz kilka tygodni temu, gdy obok Wielkiej Brytanii przepływał Wiceadmirał Kułakow.
- To, co jest nowością tym razem, to wielkość eskadry rosyjskiej. Tylu rosyjskich okrętów dawno tu nie widziano - mówi dowódca niszczyciela, kapitan Rex Cox. W skład rosyjskiej eskadry, oprócz lotniskowca, wchodzi jeszcze sześć jednostek, m.in. niszczyciel o napędzie atomowym Piotr Wielki i okręt wsparcia desantu Mińsk.
Admirał Kuzniecow może na pokładzie przewozić 26 myśliwców i 24 helikoptery. Pod koniec kwietnia rzecznik rosyjskiej floty poinformował, że lotniskowiec zakończył swoją misję jako część sił rosyjskich na Morzu Śródziemnym i wyruszył w drogę do swojej bazy w Siewieromorsku na północy Rosji.
Wzrost napięcia
Rejs rosyjskiej eskadry w pobliżu Wielkiej Brytanii i reakcja Londynu to kolejny w ostatnim czasie przejaw napięcia w relacjach tych dwóch krajów w sferze bezpieczeństwa. W kwietniu Brytyjczycy poderwali myśliwce Typhoon, gdy niebezpiecznie blisko ich przestrzeni powietrznej koło wybrzeża Szkocji pojawiły się rosyjskie samoloty wojskowe.
Minister obrony Philip Hammond powiedział, że ostatnie wydarzenia na Ukrainie zwiększyły aktywność militarną Rosji. Ale dodał, że brytyjskie siły zbrojne mają bogate doświadczenie w przechwytywaniu, identyfikacji i eskortowaniu rosyjskich samolotów i okrętów.
Autor: //gak/zp / Źródło: tvn24.pl, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: UK Ministry of Defence