Rząd Wielkiej Brytanii zgadza się z oceną USA, że wojska prezydenta Baszara el-Asada użyły broni chemicznej, w tym gazu bojowego sarin, przeciwko siłom opozycji - oznajmił szef MSZ w Londynie William Hague.
- Wielka Brytania przedstawiła śledczym ONZ dowody na użycie w Syrii broni chemicznej. Współpracujemy z naszymi sojusznikami, by zdobyć dalsze i lepsze informacje o sytuacji w terenie - powiedział Hague.
Potępił też fakt, że władze syryjskie nie podjęły współpracy z misją śledczą ONZ, określając go jako "godny ubolewania". Hague oświadczył, że kryzys w Syrii wymaga zdecydowanej i skoordynowanej odpowiedzi, i że społeczność międzynarodowa musi "być przygotowana, by uczynić więcej".
Zbrojenie jeszcze nie
Natomiast rzecznik premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona powiedział, że Londyn nie jest gotów, by zbroić opozycję syryjską, mimo decyzji USA o okazaniu rebeliantom wsparcia militarnego. Brytyjczycy nie wykluczają jednak ustanowienia w Syrii strefy zakazu lotów. Spytany o możliwość ustanowienia takiej strefy rzecznik odparł, że "nic nie jest wykluczone", natomiast na pytanie o dostarczanie opozycji broni zastrzegł, że decyzje jeszcze nie zapadły. - Prowadzimy dyskusje w trybie pilnym z naszymi partnerami międzynarodowymi - oświadczył.
Syryjskie MSZ zaprzecza
Na twierdzenia USA, że wojska Asada stosowały broń chemiczną, zareagowało w piątek MSZ w Damaszku, oskarżając Waszyngton o kłamstwa. "Biały Dom oparł się na sfabrykowanych informacjach po to, by obciążyć odpowiedzialnością władze syryjskie za użycie tej broni, pomimo oświadczeń, które potwierdziły, iż broń chemiczną mają grupy terrorystyczne" - oświadczyło MSZ. Jako terrorystów władze syryjskie określają rebeliantów walczących z siłami Asada. "Uciekając się do haniebnych pretekstów, by pozwolić prezydentowi (Barackowi) Obamie na decyzję o zbrojeniu opozycji, USA pokazują, że stosują jawne podwójne standardy w swoim podejściu do terroryzmu" - ogłosiło MSZ Syrii.
Amerykańskie wsparcie
Biały Dom uznał w czwartek na podstawie danych wywiadu amerykańskiego, że w ciągu ostatniego roku wojska Asada wielokrotnie, choć na niewielką skalę, stosowały broń chemiczną w walce z opozycją. Szacuje się, że w wyniku stosowania tej broni zginęło co najmniej 100-150 osób. Zapowiedziano, bez podawania szczegółów, że USA wesprą militarnie rebeliantów. Według najnowszych szacunków ONZ w trwającej od ponad dwóch lat wojnie domowej w Syrii zginęło co najmniej 93 tys. osób
Autor: mtom/k / Źródło: PAP