Bruksela chce "wymusić obowiązki" na Węgrzech

Aktualizacja:
 
Węgry odpowiedzą przed Komisją?sxc.hu

Komisja Europejska nasiliła presję na Węgry, zapowiadając otwarcie procedur karnych w celu wymuszenia zmiany budzących kontrowersje nowych przepisów, w tym ustawy ograniczającej niezależność banku centralnego. Decyzje mają zapaść w przyszłym tygodniu.

"Jako strażniczka traktatów Komisja ubolewa, że niektóre z nowych przepisów mogą naruszać prawo unijne" - głosi komunikat KE, która wezwała, by Węgry jak najszybciej same dokonały zmian przepisów, które wzbudziły krytykę węgierskiej opozycji oraz komentatorów i mediów w niektórych krajach UE.

Jako strażniczka traktatów Komisja ubolewa, że niektóre z nowych przepisów mogą naruszać prawo unijne Komisja Europejska

KE precyzuje w komunikacie swoje zastrzeżenia. Chodzi przede wszystkim o ograniczenie niezależności banku centralnego; reformy sądownictwa w tym zwłaszcza obniżenie obowiązkowego wieku emerytalnego z 70 do 62 lat; ograniczenie niezależności urzędu ds. ochrony danych.

"W oparciu o mocne postawy prawne"

"Służby Komisji zakończą analizę prawną w nadchodzących dniach. To pozwoli komisarzom, w oparciu o mocne postawy prawne, powziąć odpowiednie decyzje na następnym posiedzeniu 17 stycznia. Komisja jest gotowa w pełni wykorzystać swoje prerogatywy, by zapewnić, że kraje członkowskie wypełniają swoje obowiązki, które przyjęły jako członkowie UE" - zapowiedziano w komunikacie.

KE podkreśliła, że stabilny porządek prawny, którego podstawą są rządy prawa i który zapewniają m.in. wolność mediów, poszanowanie zasad demokracji i praw podstawowych, jest "najlepszą gwarancją zaufania ze strony obywateli oraz partnerów i inwestorów, co jest szczególnie kluczowe w czasach kryzysu".

Gotowość do ustępstw?

Tymczasem w poniedziałek rząd Węgier zadeklarował gotowość do ustępstw ws. kontrowersyjnego prawa o banku centralnym, co KE i MFW postawiły jako warunek pomocy finansowej.

To stanowisko powtórzył w środę sam premier. "Węgry pozostają gotowe do kontynuowania konsultacji na temat wszystkich kwestii podniesionych przez KE; do negocjowania i poszukiwania rozwiązania" - głosi komunikat wydany przez biuro premiera Viktora Orbana. "Węgry są państwem prawa, a rząd jest przywiązany do europejskich, uniwersalnych wartości" - podkreślono w komunikacie.

20 stycznia komisarz ds. walutowych Olli Rehn spotka się z węgierskim ministrem odpowiedzialnym za pomoc finansową dla Węgier Tamasem Fellegim.

Nowa, przyjęta tuż przed Nowym Rokiem, ustawa o węgierskim banku centralnym (MNB) odbiera jego szefowi prawo wyboru zastępców oraz zwiększa liczbę członków Rady Monetarnej z siedmiu do dziewięciu, przy czym sześciu ma być mianowanych przez parlament, gdzie większość absolutną ma partia Fidesz premiera Viktora Orbana. Zarówno KE, jak i MFW ogłosiły, że nie wydadzą decyzji w sprawie nowej pomocy rzędu 15-20 mld euro, o jaką zwrócił się w grudniu rząd Węgier, dopóki nie zostanie wyjaśniona sprawa niezależności banku centralnego.

Pakiet kontrowersyjny

W grudniu węgierski parlament przyjął cały pakiet budzących kontrowersje rozporządzeń przejściowych do konstytucji stanowiących de facto jej część. Kontrowersje budzi też sama nowa konstytucja, która weszła w życie 1 stycznia. W nowelizacji opozycyjna partia socjalistyczna została uznana za "organizację przestępczą" jako dziedziczka partii komunistycznej; zmodyfikowano też pracę parlamentu: parlamentarna większość będzie mogła uchwalać ustawy w ciągu dwóch dni, a nawet jednego dnia, bez prawdziwej debaty. Ponadto oburzenie obserwatorów wywołała ostatnio utrata częstotliwości przez opozycyjne Klubradio.

Także w środę Komisja Europejska skrytykowała Węgry za to, że nie realizują przyjętego planu trwałego ograniczania deficytu finansów publicznych i zaleciła otwarcie nowego etapu procedury dyscyplinującej wobec tego kraju, co może prowadzić do sankcji w postaci odebrania przysługujących funduszy spójności.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu