Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin w wywiadzie dla agencji Reutera zachęcał UE i USA do rozpoczęcia dostaw broni do jego kraju. Podkreślił, że pomoże to odeprzeć prorosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie i przywrócić pokój.
W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie Klimkin powiedział, że chociaż rozejm uzgodniony we wrześniu w Mińsku z Rosją i rebeliantami jest naruszany codziennie, pozostaje najlepszym planem działania dla położenia kresu przemocy, która od połowy kwietnia doprowadziła do śmierci ponad 4300 ludzi. Minister Klimkin zaznaczył, że łagodzenie napięcia wymaga, by prorosyjscy separatyści w obwodach donieckim i ługańskim wycofali z linii frontu artylerię, umożliwili obserwatorom międzynarodowym monitorowanie granicy ukraińsko-rosyjskiej, dostęp dla pomocy humanitarnej i uwolnili ok. 500 jeńców, z czego większość stanowią cywile. Rosja, która zaanektowała w marcu ukraiński Półwysep Krymski, odrzuca ukraińskie i zachodnie oskarżenia o to, że wysyła żołnierzy i sprzęt wojskowy separatystom. Moskwa utrzymuje, że zachodnie wsparcie militarne dla Kijowa mogłoby zaognić kryzys.
Klimkin: wzmocnienie ukraińskich sił krokiem ku deeskalacji
- To błąd naszych europejskich i amerykańskich partnerów twierdzić, że dostarczenie broni i militarnej pomocy technicznej może grozić eskalacją - powiedział Klimkin agencji Reutera w wywiadzie udzielonym w niedzielę wieczorem.
- Przeciwnie, byłoby to ważnym krokiem w kierunku deeskalacji sytuacji, gdyż nikt nie poszedłby dalej, gdyby ukraińskie siły militarne się wzmocniły - ocenił szef ukraińskiej dyplomacji.
Reuters przypomina, że USA i UE, które w kilku etapach nałożyły na Rosję sankcje z powodu Krymu i wtargnięcia na Ukrainę, nie zdecydowały się mimo apeli Kijowa na dostarczenie mu śmiercionośnego sprzętu wojskowego. Minister Klimkin zapowiedział w wywiadzie, że nowy koalicyjny rząd Ukrainy, którego skład ma zostać ogłoszony we wtorek, będzie kontynuował reformy niezbędne do bliższych kontaktów z UE. Oświadczył, że cały program nowego rządu dotyczy tego, jak możliwie najszybciej wdrożyć umowę stowarzyszeniową z Unią. Zaznaczył, że Rosja nie powinna uważać tego za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa.
Autor: kg//rzw/kwoj / Źródło: PAP