Zdemolowane biura, zniszczony "klejnot architektury". Obraz wstydu po ataku na państwowe instytucje w Brazylii

Źródło:
tvn24.pl

Kilkugodzinny szturm zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro na najważniejsze instytucje w państwie ma swoje konsekwencje. Nagrania z Kongresu, Sądu Najwyższego i - w szczególności - pałacu prezydenckiego Planalto odkrywają przykry obraz wielkich zniszczeń.

Tysiące zwolenników byłej głowy państwa przedarło się w niedzielne popołudnie przez kordony bezpieczeństwa i zaatakowało budynki Kongresu, Sądu Najwyższego i pałacu prezydenckiego Planalto. Choć służbom bezpieczeństwa udało się opanować sytuację po około czterech godzinach, to potężnym zniszczeniom nie udało się zapobiec.

Te dokonane w pałacu prezydenckim Planalto zaprezentował w mediach społecznościowych minister ds. komunikacji w kancelarii urzędującego prezydenta Luiza Inacio Luli da Silvy, Paulo Pimenta. Mówił o "zbrodni", prezentując zniszczenia dokonane w jego biurze. Protestujący nie mieli litości dla mebli, telewizorów, a nawet dzieł sztuki.

Zniszczone biura w brazylijskim pałacu prezydenckim Planalto
Zniszczone biura w brazylijskim pałacu prezydenckim PlanaltoPaulo Pimenta/Twitter

Inne nagranie z budynku zaprezentował dziennikarz Robert Valencia, przypominając, że "obłąkani zwolennicy Bolsonaro niszczą klejnot architektury nieżyjącego już Oscara Niemeyera".

Na nagraniu widać między innymi ubranego w narodowe barwy mężczyznę wybijającego szybę.

Protestujący, którzy wdarli się do Senatu, wskakiwali na ławki i biurka. Podobnie jak w Sądzie Najwyższym:

Autorka/Autor:pqv/adso

Źródło: tvn24.pl