Brazylijski minister kultury i reżyser Roberto Alvim został odwołany w piątek ze stanowiska przez prezydenta Jaira Bolsonaro. Dzień wcześniej Alvim zacytował na oficjalnym Twitterze swego resortu hitlerowskiego ministra propagandy Josepha Goebbelsa.
- Zawiadamiam o zwolnieniu Roberto Alvima z rządowego stanowiska sekretarza kultury. Po tej niefortunnej wypowiedzi jego pozostanie na stanowisku stało się niemożliwe, mimo że przeprosił - zakomunikował prezydent.
Pragnę zadeklarować moje potępienie dla ideologii totalitarnych i ludobójczych
Minister kultury cytował Goebbelsa
Alvim, reżyser teatralny, rozpowszechnił w czwartek wieczorem na oficjalnym koncie internetowym swego resortu tekst przemówienia, w którym obszernie zacytował mowy Goebbelsa na temat "wyższości niemieckiej kultury". Nawiązując do tej mowy, Alvim zapowiadał, że "kultura brazylijska najbliższej dekady również będzie heroiczna i narodowa".
"Albo kultura brazylijska będzie nacechowana wielkim zaangażowaniem emocjonalnym i równie dominująca, ponieważ będzie nawiązywała do przemożnych aspiracji naszego narodu, albo będzie niczym" - napisał Alvim.
Jako tło muzyczne do swego przemówienia podłożył fragment opery "Lohengrin" Richarda Wagnera. "Ulubionej przez Adolfa Hitlera" - skomentowały media w Brazylii i wielu innych krajach Ameryki.
"Jakim cudem Brazylijczyk, owoc największej na świecie mieszanki różnych narodów, może zachowywać się jak nazista?" - zareagowała centroprawicowa Partia Socjaldemokratyczna. Burzę reakcji oburzonych deklaracją Alvima Brazylijczyków szczegółowo relacjonowała popularna w Brazylii i całej Ameryce Łacińskiej telewizja CNN.
Prezydent potępił "ideologie totalitarne i ludobójcze"
Prezydent Bolsonaro, prawicowy polityk i były wojskowy, komunikując niezwłoczne zwolnienie Alvima ze stanowiska, oświadczył: - Pragnę zadeklarować moje potępienie dla ideologii totalitarnych i ludobójczych i odrzucam wszelkie z nimi powiązania.
- Ponadto wyrażamy nasze całkowite i nieograniczone poparcie dla wspólnoty żydowskiej, z którą dzielimy wspólne wartości - dodał.
Roberto Alvim tłumaczy się obecnie na swym prywatnym Twitterze: "Ja nikogo nie cytowałem... To była przypadkowa zbieżność, a ja tylko dawałem wyraz nacjonalistycznym ideałom sztuki brazylijskiej". Reżyser, który stał na czele Specjalnego Sekretariatu Kultury, utworzonego w miejsce dawnego ministerstwa kultury zlikwidowanego przez Bolsonaro po objęciu urzędu prezydenta, w listopadzie zeszłego roku zaproponował wdrożenie polityki kulturalnej dostosowanej do "idei konserwatyzmu w sztuce".
Źródło: PAP