Były prezydent Brazylii Jair Bolsonaro jest w centrum wielu dochodzeń kryminalnych. Tymczasem "New York Times" ujawnił nagrania, z których wynika, że kilka dni po odebraniu mu przez policję paszportu przybył do ambasady Węgier w Brasilii. Jak donosi dziennik, spędził tam dwie noce, co mogło być próbą ucieczki przed odpowiedzialnością. Bolsonaro już po publikacji artykułu stwierdził, że nie będzie zaprzeczał, iż był w ambasadzie. - Mam grupę przyjaciół wśród światowych przywódców, są zaniepokojeni - dodał.
8 stycznia 2023 roku tysiące zwolenników Jaira Bolsonaro wzięło udział w proteście, którego celem było zakwestionowanie wyników przegranych przez niego wyborów prezydenckich z 2022 roku. Zaatakowali Pałac Prezydencki, Sąd Najwyższy i siedzibę parlamentu w stolicy kraju, Brasilii, w proteście "przeciwko fałszerstwu wyborczemu", jakiego mieli się rzekomo dopuścić przeciwnicy polityka.
Po tych wydarzeniach wielu osobom, w tym bliskim współpracownikom byłego prezydenta wytoczono procesy sądowe za czyny określone jako "udział w próbie dokonania zamachu stanu i zniszczenie dobra publicznego".
NYT: ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości
W związku ze sprawą brazylijska policja federalna skonfiskowała 8 lutego paszport byłego prezydenta. "New York Times" ujawnił, że zaledwie cztery dni później Bolsonaro pojawił się przy wejściu do ambasady Węgier w Brazylii i czekał na wpuszczenie do środka. Wynika tak z nagrań z kamer bezpieczeństwa placówki, do których dotarł "NYT" i opublikował w poniedziałek na swojej stronie internetowej.
Z materiału wynika, że Bolsonaro przebywał w ambasadzie przez następne dwa dni w towarzystwie dwóch ochroniarzy, obsługiwany przez ambasadora Węgier i personel. Amerykański dziennik zauważył, że Bolsonaro - którego dotyczą różne dochodzenia służb - nie może zostać aresztowany w zagranicznej ambasadzie, która go przyjmuje, ponieważ z prawnego punktu widzenia placówki takie są niedostępne dla władz krajowych.
Według "New York Timesa", pobyt w ambasadzie sugeruje, że były prezydent mógł chcieć wykorzystać swoją przyjaźń z bliskim mu ideologicznie premierem Węgier Viktorem Orbanem do uniknięcia brazylijskiego wymiaru sprawiedliwości w obliczu toczącego się przeciwko niemu krajowego dochodzenia.
Dwie noce w węgierskiej ambasadzie
Gazeta przeanalizowała materiał filmowy z trzech dni, zarejestrowany przez cztery kamery znajdujące się w ambasadzie węgierskiej. Wynika z niego, że Bolsonaro przybył tam późno w poniedziałek 12 lutego i opuścił to miejsce w środę 14 lutego po południu.
Już po publikacji artykułu Bolsonaro w rozmowie z brazylijskim portalem Metropoles stwierdził, że nie będzie zaprzeczał, iż był w ambasadzie. Stwierdził, że ma grupę przyjaciół wśród światowych przywódców i są oni "zaniepokojeni". Jego prawnik w oświadczeniu przesłanym "NYT" przekazał z kolei, że były prezydent w ambasadzie dyskutował z węgierskimi dyplomatami o polityce. Jak dodał, wszystkie inne informacje to "fikcja" i "w zasadzie kolejny fake news".
Oskarżenia wysuwane przeciwko Bolsonaro
Toczące się przeciwko Bolsonaro sprawy obejmują różnorodne oskarżenia, w tym o nakazanie sprzedaży biżuterii wręczanej jako oficjalny prezent, fałszowanie dokumentacji medycznej dotyczącej szczepień na COVID-19.
W czwartek 22 lutego policja wezwała go do złożenia zeznań wraz z dwudziestką byłych współpracowników w sprawie dotyczącej planowania zamachu stanu. Polityk jednak skorzystał z prawa do zachowania milczenia.
Już wcześniej pod zarzutem "nadużycia władzy" Jair Bolsonaro otrzymał sądowy zakaz pełnienia funkcji publicznych do 2030 roku. Nadal pozostaje jednak w brazylijskiej polityce głównym adwersarzem prezydenta Inacio Luli da Silvy.
Źródło: New York Times, tvn24.pl, Metropoles