Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Źródło:
PAP
Zniszczone przez wojnę okolice Sarajewa, marzec 1995 roku
Zniszczone przez wojnę okolice Sarajewa, marzec 1995 rokuReuters Archive
wideo 2/4
Zniszczone przez wojnę okolice Sarajewa, marzec 1995 rokuReuters Archive

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt". Jak dodaje, "BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie", a obecna sytuacja jest "najpoważniejsza od rozpadu Jugosławii".

Republika Serbska to jedna z dwóch części składowych Bośni i Hercegowiny, obok Federacji Bośni i Hercegowiny. Obecny status regionu uregulowany jest porozumieniem pokojowym, kończącym wojnę w Jugosławii.

CZYTAJ TEŻ: W propagandowych mediach mówi o "secesji". "Stworzenie warunków do usprawiedliwienia przyszłej rosyjskiej agresji"

Groźby secesji

"Die Welt" przypomina ostatnie groźby secesji Republiki Serbskiej spowodowane dyskusją wokół rezolucji ONZ w sprawie ludobójstwa w Srebrenicy. Miała ona m.in. ustanowić 11 lipca - rocznicę krwawych wydarzeń we wschodniej Bośni i Hercegowinie - Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ludobójstwie.

W lipcu 1995 roku w okolicach Srebrenicy - będącej do momentu przejęcia przez Serbów tzw. strefą bezpieczeństwa pod nadzorem ONZ - zamordowano ponad 8 tysięcy mężczyzn i chłopców, zamieszkujących kraj bośniackich muzułmanów. Nadal poszukuje się szczątków około tysiąca ofiar.

Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić ostrzegł, że przegłosowanie rezolucji może w przyszłości doprowadzić do roszczeń o reparacje wojenne względem Belgradu i likwidacji Republiki Serbskiej - części BiH uznanej porozumieniem pokojowym w Dayton. W skład Republiki Serbskiej weszły m.in. tereny, na których dokonano ludobójstwa i czystek etnicznych.

Prezydent Republiki Serbskiej Milorad Dodik ogłosił, że "władze regionu wykazują się już determinacją we wdrażaniu działań mających doprowadzić do niepodległości" zamieszkiwanej w większości przez Serbów części BiH. Dodik zaprzeczył przy tym, że w okolicach Srebrenicy doszło do ludobójstwa.

"Najpoważniejsza sytuacja od rozpadu Jugosławii"

"Die Welt" przypomina, że Dodik może liczyć na wsparcie prezydenta Rosji Władimira Putina oraz prezydenta Serbii. Wiceprezydent RS Ćamil Duraković ostrzega, że "jeśli Dodik ogłosi secesję, w ciągu godziny w BiH wybuchnie wojna".

"BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie, a obecnie mierzymy się z najpoważniejszą sytuacją od rozpadu Jugosławii. Każdy konflikt może tu doprowadzić do powrotu do lat 90." - zauważa dziennik.

"Społeczność międzynarodowa musi interweniować" - apeluje Duraković.

W Republice Serbskiej nadal trwa polityka ludobójstwa - twierdzi Munira Subaszić z organizacji "Matki Srebrenicy", skupiającej kobiety, które straciły w 1995 roku swoich mężów, synów, ojców czy braci.

PAP

Autorka/Autor:momo/tr

Źródło: PAP