Co najmniej siedem osób zostało rannych w wybuchu w Stambule. Jak podaje policja, ładunek wybuchowy ukryto w elektrycznym rowerze na przystanku autobusowym. Wśród rannych jest policjant. Nikt z poszkodowanych nie jest w ciężkim stanie.
Eksplozja miała miejsce w dzielnicy mieszkalnej i handlowej Etiler, leżącej po europejskiej stronie Bosforu.
- Około dziewiątej (ósmej czasu polskiego - red.) usłyszałem bardzo głośny wybuch. Szyby w całym domu się zatrzęsły - mówi mieszkaniec pobliskiego budynku. - Kiedy wyjrzałem na zewnątrz, zobaczyłem słup żółtego dymu - dodaje.
Turcja znajduje się w stanie podwyższonego alarmu terrorystycznego w związku z wzrostem aktywności kurdyjskich separatystów w ostatnich tygodniach. Ponadto 12 czerwca Turcy będą głosować w wyborach parlamentarnych.
Źródło: Reuters