Czterech z pięciu napastników, którzy zaatakowali w piątek nad ranem w Cambrils, zostało zastrzelonych przez jednego policjanta - podała w piątek katalońska policja. Napastnicy samochodem wjechali w ludzi, a następnie ugodzili przypadkową osobę nożem. Policja podała więcej szczegółów dotyczących tego ataku, w którym zginęła kobieta.
W piątek nad ranem w nadmorskim kurorcie Cambrils grupa napastników wjechała samochodem w ludzi na promenadzie.
Jak poinformowała w piątek katalońska policja, napastnicy wydostali się z samochodu i zaatakowali nożem przypadkową osobę. Została ranna w twarz. Natychmiast interweniowała policja.
Wszyscy napastnicy zostali zastrzeleni przez policjantów. Jak poinformowano, jeden funkcjonariusz zastrzelił czterech z pięciu terrorystów.
Napastnicy mieli na sobie atrapy pasów szahida, w ich samochodzie znaleziono noże i siekierę.
Nie żyje kobieta
W zamachu w Cambrils rannych zostało siedem osób. Jedna z nich potem zmarła.
"El Pais" pisze, że ofiara śmiertelna z Cambrils to mieszkanka Saragossy. Kobieta zmarła w piątek w szpitalu w Tarragonie. Informację tę miały potwierdzić katalońskie służby ratunkowe.
Zamachy w Hiszpanii
W czwartek po południu kierowca furgonetki wjechał w tłum na promenadzie La Rambla w centrum Barcelony, zabijając co najmniej 13 osób i raniąc około 130. W piątek nad ranem w kurorcie Cambrils nad Morzem Śródziemnym napastnicy wjechali samochodem w grupę ludzi.
Z atakami w Barcelonie i Cambrils śledczy łączą również wybuch gazu, do którego doszło w środę w nadmorskiej miejscowości Alcanar w Katalonii, około 200 km od Barcelony.
W eksplozji zginęła jedna osoba, a siedem innych zostało rannych. Z gruzów domu strażacy wydobyli około 20 butli z gazem.
Autor: pk/sk / Źródło: tvn24.pl, PAP