"Bibi-sitter" zgłasza się do opieki. Kampania ruszyła na dobre

Benjamin Netanjahu tłumaczy, że tylko Likud może odpowiednio zadbać o najmłodsze pokolenie
Benjamin Netanjahu tłumaczy, że tylko Likud może odpowiednio zadbać o najmłodsze pokolenie
Facebook/Benjamin Netanyahu
Benjamin Netanjahu tłumaczy, że tylko Likud może odpowiednio zadbać o najmłodsze pokolenie Facebook/Benjamin Netanyahu

- W tych wyborach zadecydujecie, kto zaopiekuje się waszymi dziećmi - zwraca się w spocie wyborczym do mieszkańców Izraela Benjamin Netanjahu, przekonując, że to właśnie jego Likud jest jedynym rozsądnym wyjściem.

Przedterminowe wybory parlamentarne w Izraelu odbędą się na początku marca, a kampania na ostatniej prostej naprawdę nabrała tempa.

Politycy prześcigają się w formułowaniu mniej lub bardziej uzasadnionych oskarżeń w stronę przeciwników. Każda partia stara się też zaprezentować swoich liderów z jak najlepszej strony.

W niedzielę wieczorem swój spot wyborczy zaprezentował walczący o kolejną kadencję na fotelu premiera Benjamin Netanjahu, stojący na czele prawicowego ugrupowania Likud. Jego głównym konkurentem jest sojusz kierowanej przez Icchaka Herzoga Partii Pracy i ugrupowania Cipi Liwni Hatnuah. W krótkim filmiku szef rządu pojawia się w mieszkaniu zaskoczonej pary czekającej na opiekunkę do dzieci.

- Zamawialiście opiekunkę [ang. babysitter]. A macie Bibi-Sitter! ["Bibi" to przydomek Netanjahu - red.] - mówi na filmiku premier.

- Ale przecież Pan jest premierem. Zajmie się Pan naszymi dziećmi? - pyta z niedowierzaniem para. - No cóż, albo ja, albo Cipi [Liwni - red.] i Buji [przydomek Herzoga - red.] - tłumaczy premier. - Buji? To nasze dzieci musiałyby się nim opiekować. Zanim wrócimy do domu, nie zostanie tu cegła na cegle. Odda nawet dywan - mówią. - A Cipi? Przyjdziemy do domu, a ona będzie u sąsiadów - tłumaczą.

- W tych wyborach zadecydujecie, kto zaopiekuje się waszymi dziećmi - zwraca się do mieszkańców Izraela Benjamin Netanjahu, przekonując, że oczywiście to Likud jest jedynym rozsądnym wyjściem.

Zacięta walka

Sondaże wyborcze pokazują, że walka pomiędzy Likudem a centrolewicowym sojuszem będzie bardzo zacięta. W związku z tym przeciwnicy nie wahają się sięgać po brutalne chwyty.

- To wojna polegająca na obrzucaniu się błotem - mówił w izraelskim radiu politolog Hanan Crystal. Jedną z pierwszych ofiar stała się żona Netanjahu, Sara, której właśnie teraz zarzucono złe zarządzanie środkami publicznymi.

Autor: kg\mtom\kwoj / Źródło: tvn24.pl, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Benjamin Netanyahu

Tagi:
Raporty: