Białoruska TV: Szwedzki ambasador dawał pieniądze ekstremistom


Konflikt na linii Mińsk-Sztokholm, dotyczący szwedzkiego ambasadora na Białorusi, zaogniają białoruskie media. W piątek wieczorem tamtejsza telewizja państwowa w swoim materiale podała, że Stefan Eriksson przekazywał pieniądze i instrukcje "esktremistom".

W piątek Sztokholm ogłosił, że ambasador został wydalony z Mińska za sprzyjanie działalności na rzecz praw człowieka. Tym słowom zaprzeczyły białoruskie władze i podkreśliły, że nie chodzi o wydalenie, ale o nieprzedłużenie mu akredytacji. Jak powód podano działania nakierowane na "zniszczenie stosunków białorusko-szwedzkich". Eriksson znajduje się już w Szwecji.

Pomagał "ekstremistom"? "Jest informacja, że w 2010 r. Stefan Eriksson osobiście przekazywał instrukcje i pieniądze ekstremistom i przedstawicielom radykalnych grup, które starają się stworzyć na Białorusi sytuację przypominającą arabską wiosnę" - powiedziano w wiadomościach białoruskiej telewizji państwowej. Szwecja poinformowała w piątek, że władze w Mińsku wydaliły jej ambasadora Stefana Erikssona. Mińsk twierdzi, że nie przedłużył mu akredytacji, bo jego działalność była nakierowana na "zniszczenie stosunków białorusko-szwedzkich". Eriksson znajduje się już w Szwecji. Autorzy materiału telewizyjnego oznajmili, że w mieszkaniu Erikssona prowadzono szkolenia dla "ekstremistów", którzy chcieli organizować na Białorusi masowe zamieszki. Zarzucili ambasadzie Szwecji, że udostępniała swój transport, w tym samochód ambasadora, do przewozu "niepożądanych" przedmiotów. Literatura "niewiadomej treści", desant pluszaków Według białoruskiej telewizji 5 czerwca tego roku pojazd dyplomatyczny szwedzkiej ambasady został zatrzymany na białoruskiej granicy, gdyż przewoził wielką ilość literatury "niewiadomej treści", ale przedstawiciele ambasady odmówili udostępnienia tych publikacji do oględzin i wywieźli je "na terytorium państwa UE". Białoruska telewizja dodała, że nie jest jeszcze znany udział Erikssona w "prowokacji awionetki". "Możliwe, że organy ochrony prawa Białorusi mają pełniejsze dane na ten temat" - oznajmił dziennikarz. 4 lipca dwoje Szwedów zrzuciło nad okolicami Mińska z awionetki kilkaset pluszowych misiów z apelami o wolność słowa. Awionetka wleciała na terytorium Białorusi nielegalnie. W związku z tą akcją prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zdymisjonował szefa służb granicznych i dowódcę sił powietrznych za niedopełnienie obowiązków służbowych. Eriksson jest na Białorusi bardzo ceniony przez wiele osób za to, że świetnie włada językiem białoruskim i wiele robi dla kultury białoruskiej. Osobiście przełożył na szwedzki utwory białoruskich autorów Wasila Bykaua i Uładzimira Arłoua. Pomagał też w organizowaniu w Szwecji koncertów białoruskich zespołów.

Autor: jak//kdj / Źródło: PAP

Raporty: