Rodzice czwórki dzieci protestowali po wyborach na Białorusi. Niemowlę może trafić do więzienia

Źródło:
PAP
Protesty na Białorusi. Materiał archiwalny
Protesty na Białorusi. Materiał archiwalny
Reuters Archive
Protesty na Białorusi. Materiał archiwalnyReuters Archive

Zmicier i Nasta Daszkiewiczowie stanęli przed sądem za udział w protestach po wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 roku, a ich sprawa została uznana za proces polityczny. Niezależne media alarmują, że para ma czwórkę dzieci - najmłodszy syn Daniił, który nie ma jeszcze miesiąca, wraz z matką może trafić do więzienia.

40-letni Zmicier Daszkiewicz, były więzień polityczny i były lider Młodego Frontu, został zatrzymany w marcu i od tamtej pory przebywa w areszcie – poinformowała we wtorek redakcja Radia Swoboda.

Początkowo był skazany za wykroczenie na 15 dni aresztu, potem poinformowano o wszczęciu wobec niego sprawy karnej dotyczącej "udziału w działaniach poważnie naruszających porządek publiczny". Chodzi o udział w marszu protestu w sierpniu 2020 roku, gdy na Białorusi odbywały się masowe demonstracje przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich.

29 kwietnia zarzuty w tej samej sprawie usłyszała będąca w zaawansowanej ciąży z czwartym dzieckiem Nasta Daszkiewicz. W czerwcu urodził się Daniił, czwarte dziecko w rodzinie Daszkiewiczów.

W czasie procesu, który rozpoczął się 11 lipca, prokurator zażądał dla pary małżeńskiej kary po 1,5 roku ograniczenia wolności – powiadomiło centrum praw człowieka Wiasna.

O tym, że na Białorusi może się pojawić "niemowlę – więzień polityczny", napisała we wtorek białoruska aktywistka Taccjana Hacura-Jaworska. Portal telewizji Biełsat przytacza jej wpis na Facebooku, w którym wskazuje ona, że skazane na karę więzienia kobiety na Białorusi mogą odsiadywać wyrok razem z dziećmi, jeśli mają one mniej niż trzy lata.

Zmicier i Nasta Daszkiewiczowie stanęli przed sądem za udział w protestach po wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 rokusvaboda.org

Niemowlę może trafić do więzienia

W rozmowie z Biełsatem prawnik Wiasny Paweł Sapiełka wskazał, że "pozbawienie wolności za nic to tragedia dla człowieka i jego rodziny, a pozbawienie wolności, gdy ma się czwórkę dzieci, to wyrok dla każdej z tych czterech osób".

- Albo na półtora roku rozstania, albo, jeśli najmłodsze trafi do kolonii, rozstanie dla trójki, a dla jednego pozbawienie wolności – powiedział Sapiełka. Prawnik podkreślił, że pozbawienie wolności z powodów politycznych jest przestępstwem - złamaniem praw człowieka.

W przypadku wyroku skazującego, jak wskazuje portal, możliwe jest jeszcze odroczenie wykonania wyroku dla matki małego dziecka lub przekazanie dziecka krewnym lub instytucjom opieki. Wyrok w sprawie Daszkiewiczów ma zapaść 14 lipca. Wyda go sędzia Taccjana Pirożnikawa.

Na Białorusi obecnie 1244 osoby są uznane za więźniów politycznych przez organizacje obrony praw człowieka.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: svaboda.org