Setki osób zostało aresztowanych w listopadzie na Białorusi w ramach postępowań administracyjnych za udział w akcjach protestacyjnych – poinformowało centrum praw człowieka Wiasna. Przeciwnicy reżimu Alaksandra Łukaszenki wychodzą na ulice od sierpniowych wyborów prezydenckich, w których odniósł on - według oficjalnych wyników - "miażdżące zwycięstwo" nad kandydatką opozycji Swiatłaną Cichanouską.
Według Wiasny od 1 do 18 listopada zapadło w sprawach administracyjnych 1325 wyroków z karami aresztu, a 520 osób skazano na grzywny wynoszące w sumie 257 tysięcy rubli białoruskich (380 tysięcy zł).
"Centrum Wiasna gromadzi informacje o osobach, których ściganie karne jest związane z wydarzeniami kampanii wyborczej i po niej. Do 19 listopada zebrano ponad 500 imion i nazwisk takich osób z różnych miast kraju. 123 osoby z tej listy to obecnie więźniowie polityczni. Lista będzie aktualizowana i uzupełniana" - przekazali obrońcy praw człowieka.
Według Wiasny od początku kampanii wyborczej wszczęto ponad 900 spraw karnych przeciwko uczestnikom rywalizacji wyborczej, działaczom ich sztabów i uczestnikom pokojowych akcji protestacyjnych.
Na Białorusi od wyborów prezydenckich 9 sierpnia trwają akcje protestacyjne, których uczestnicy domagają się odejścia Alaksandra Łukaszenki i rozpisania nowych, uczciwych wyborów. Protestujący Białorusini są zdania, że wyniki sierpniowych wyborów zostały sfałszowane. Nie uznają też Łukaszenki za prezydenta.
Białoruska sekcja Radia Swoboda oszacowała, że od 9 sierpnia niedzielne demonstracje w Mińsku zebrały łącznie ponad milion uczestników. "Powyborcze akcje protestacyjne są największe w historii kraju" - podkreśliła rozgłośnia.
Źródło: PAP, spring96.org