Andrzej Poczobut został skazany na osiem lat więzienia na Białorusi. Ponawiamy nasze wezwanie do białoruskich władz, by zakończyły brutalne represje społeczeństwa obywatelskiego - przekazał w oświadczeniu rzecznik Departamentu Stanu USA. W jego ocenie skazanie Andrzeja Poczobuta przez sąd w Grodnie jest kolejnym dowodem na "totalną pogardę praw człowieka" przez władze Białorusi.
"Mocno potępiamy politycznie motywowane skazanie dziennikarza Andrzeja Poczobuta. Poczobut to renomowany dziennikarz, który z odwagą relacjonował protesty po wyborach prezydenckich 2020 roku i był kluczowym członkiem Związku Polaków na Białorusi, grupy reprezentującej dużą polską mniejszość na Białorusi, która była celem ataków białoruskich władz" - oznajmił przedstawiciel resortu w oświadczeniu przesłanym PAP.
Ponowienie apelu do reżimu w Mińsku
Jak dodał, wyrok na Poczobuta jest kolejnym dowodem na "totalną pogardę dla praw człowieka i fundamentalnych swobód osób na Białorusi".
"Ponawiamy nasze wezwanie do białoruskich władz, by zakończyły brutalne represje społeczeństwa obywatelskiego i by natychmiast uwolniły ponad 1,4 tys. więźniów politycznych" - przekazał urzędnik.
"Haniebny wyrok"
Sąd obwodowy w Grodnie uznał w środę Andrzeja Poczobuta za winnego "działań mających na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym" oraz "wzywania do działań na szkodę Białorusi", skazując go na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Polskie MSZ ten polityczny wyrok nazwało "haniebnym".
49-letni działacz polskiej mniejszości, członek władz Związku Polaków na Białorusi i znany dziennikarz z Grodna, został zatrzymany w marcu 2021 roku. Według białoruskiego sądu Poczobut miał "wzywać do działań na szkodę Białorusi" za pośrednictwem publikacji w mediach i internecie, a także popełnić "celowe działania, mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym". Od momentu zatrzymania dziennikarz stale przebywa w areszcie. Nie miał możliwości spotkania z rodziną.
Źródło: PAP