"Po trzech dniach brutalności i znęcania się". Łukaszenka odznaczył funkcjonariuszy

Źródło:
pravo.by, Naviny.by, Radio Swoboda, PAP
Protest w Mińsku przeciwko brutalności białoruskiej milicji
Protest w Mińsku przeciwko brutalności białoruskiej milicjiReuters
wideo 2/21
Protest w Mińsku przeciwko brutalności białoruskiej milicjiReuters

Alaksandr Łukaszenka odznaczył kilkuset funkcjonariuszy struktur siłowych kilka dni po brutalnych akcjach rozpędzania powyborczych protestów i zatrzymywaniu ich uczestników - relacjonują niezależne media na Białorusi. Listy z nazwiskami nagrodzonych liczą 25 stron.

Oglądaj TVN24 w internecie na TVN24 GO>>>

"Po trzech dniach brutalności i znęcania się nad pokojowymi demonstrantami, które siły bezpieczeństwa urządziły na ulicach, w komendach milicji i w aresztach, Łukaszenka wręczył medale funkcjonariuszom organów ścigania. Na liście wyróżnionych medalem Za Nienaganną Służbę jest kilkaset osób. W opublikowanym na portalu pravo.by dekrecie Alaksandra Łukaszenki widnieje 25 stron z nazwiskami - podał we wtorkowej publikacji niezależny portal Naviny.by. 

Protestujących z Mińsku rozpędzała milicja
Protestujących z Mińsku rozpędzała milicjaReuters

Dekret w sprawie odznaczenia funkcjonariuszy za - jak podkreślono w dokumencie - "wzorowe wykonywanie obowiązków służbowych" Łukaszenka podpisał 13 sierpnia. "25-stronicowy dokument wymienia nazwiska funkcjonariuszy organów ścigania o różnych funkcjach: od nauczycieli Akademii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i śledczych po kierowców więźniarek i milicjantów. Medal otrzymał, między innymi, zastępca dowódcy wojsk wewnętrznych, które, wraz z oddziałami milicji OMON, brały udział w brutalnym rozpędzaniu powyborczych demonstracji w dniach 9-12 sierpnia" - podało Radio Swoboda.

Reakcja MSW

W odpowiedzi na doniesienia mediów rzeczniczka białoruskiego MSW Wolha Czamadanawa oświadczyła, że dokumentacja dotycząca odznaczeń funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych została przesłana do Rady Ministrów jeszcze w marcu tego roku. Dodała, że medale przyznawane są pracownikom Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i wojskowym, którzy służyli wzorowo przez 10, 15 i 20 lat.

"Duży krok w kierunku państwa policyjnego"

- Dzisiaj usłyszeliśmy, że zostało uhonorowanych, jak mi się wydaje, około 300 funkcjonariuszy. Osobiście uważam to za zniewagę dla całego narodu białoruskiego, w tych dniach przemocy, agresji i śmierci ludzi… Osoby, które są w to zaangażowane, są nagradzane. Myślę, że to bardzo duży krok w kierunku państwa policyjnego. Nie zamierzamy tego tolerować - powiedziała w rozmowie z Euroradiem (Europejskim Radiem dla Białorusi) Maryja Kalesnikawa, współpracownica kandydatki opozycji w wyborach prezydenckich Swiatłany Cichanouskiej.

Protesty na Białorusi wybuchły po wyborach prezydenckich, które odbyły się 9 sierpnia. MSW w Mińsku informowało wcześniej o ponad siedmiu tysiącach zatrzymanych. Niezależne białoruskie media relacjonowały, że w wielu przypadkach aresztowani przeciwnicy władz byli bici. Milicja używała także gazu łzawiącego i armatek wodnych do rozpędzania demonstracji.

Minister zdrowia Uładzimir Karanik oznajmił w poniedziałek, że 158 uczestników demonstracji przebywa w szpitalach. W aresztach według poniedziałkowych doniesień MSW ciągle znajduje się 122 zatrzymanych. Prokuratura generalna w Mińsku podała inną liczbę, komunikując, że 161 zatrzymanych nie zostało jeszcze uwolnionych.

Wyniki wyborów

Według oficjalnych wyników w wyborach prezydenckich ubiegający się o reelekcję Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1 proc. głosów, a jego główna rywalka, kandydatka opozycji, Swiatłana Cichanouska - 10,1 procent głosów. Wielu Białorusinów, którzy wychodzą na ulice, uważa, że wyniki zostały sfałszowane. Nie uznał ich także sztab Cichankuskiej.

Autorka/Autor:tas/ja

Źródło: pravo.by, Naviny.by, Radio Swoboda, PAP

Tagi:
Raporty: