Berlin i Paryż chcą ustalić zasady działania służb z Waszyngtonem

[object Object]
Szczyt europejskich przywódców rozpoczął się we czwartektvn24
wideo 2/17

Francja i Niemcy chcą rozmawiać z USA, aby do końca roku wyjaśnić zasady działania służb wywiadowczych. Inicjatywę tę, podjętą wobec afery wokół prowadzonej przez wywiad USA inwigilacji, poparli w czwartek w Brukseli przywódcy pozostałych państw Unii Europejskiej.

Najnowsze doniesienia mówiące o tym, że niemiecka kanclerz Angela Merkel była celem inwigilacji prowadzonej przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) przesłoniły pierwszy dzień obrad szczytu UE.

Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy powiedział na konferencji prasowej, że te informacje wywołały "głębokie zaniepokojenie" u Europejczyków. Do wniosków szczytu dołączono wspólną deklarację, w której szefowie państw i rządów podkreślili, że UE i USA łączą bliskie relacje. - Jednocześnie wyrazili przekonanie, że to partnerstwo musi być oparte na szacunku i zaufaniu - także w odniesieniu do działania i współpracy służb wywiadowczych - powiedział Van Rompuy. Dodał, że przywódcy "przyjęli do wiadomości intencję Francji i Niemiec", które chcą przeprowadzić z USA dwustronne rozmowy aby do końca roku wyjaśnić sobie nawzajem działania tych służb. Do tej inicjatywy mogą dołączyć się pozostałe kraje UE, jeśli wyrażą taką wolę. Według prezydenta Francji Francois Hollande'a francusko-niemiecka inicjatywa określić ma wspólne zasady na przyszłość dotyczące pracy wywiadów. - Pierwsza zasada byłaby taka, że nie kontrolujemy telefonów osób, które spotykamy na międzynarodowych szczytach (...) Nie gromadzimy też informacji, które mogą zagrażać wolności - dodał Hollande. Zastrzegł jednak, że nie wolno przy tym ograniczyć skuteczności służb w walce z terroryzmem.

Według Hollande'a temat inwigilacji "wciąż będzie się pojawiał, bo będą kolejne rewelacje" mediów. - Zamiast czekać na to, co przygotowuje prasa na podstawie dokumentów (Edwarda) Snowdena, lepiej działać natychmiast - powiedział. Merkel powiedziała, że przyjaźń i partnerstwo między USA a państwami UE muszą być obustronne. - Na przyszłość musi się coś zmienić, i to bardzo - dodała.

Osłabione zapisy o ochronie danych osobowych

Pomimo skandalu podsłuchowego na szczycie UE osłabiono zapisy dotyczące planów reformy przepisów o ochronie danych osobowych, które mają objąć także firmy spoza Europy. Stało się tak na skutek oporu Brytyjczyków. W pierwotnym projekcie wniosków mowa była o przyjęciu reformy w przyszłym roku, zaś w ostatecznej wersji mowa jest o początku 2015 roku. - Były wątpliwości czy możemy finalnie przyjąć (przepisy) przed zakończeniem kadencji Parlamentu Europejskiego (w maju 2014 r.). Zaznaczyliśmy, że może to nastąpić szybko, ale w każdym przypadku budowa wspólnego rynku cyfrowego musi się zakończyć do 2015 r. a 2015 r. zaczyna się 1 stycznia - tłumaczył Van Rompuy.

Komisja Parlamentu Europejskiego ds. swobód obywatelskich opowiedziała się w poniedziałek wieczorem za wzmocnieniem ochrony danych.

W związku z doniesieniami o masowym zbieraniu danych osobowych przez USA, europosłowie przegłosowali ograniczenia w ich transferze do krajów trzecich. Komisja Europejska zaproponowała nowe przepisy w styczniu 2012 r. Dotąd swojego stanowiska w ich sprawie nie zajęły kraje członkowskie.

Nie tylko Niemcy

Doniesienia o możliwym podsłuchiwaniu Merkel nie są jedynymi, które wywołały poruszenie przywódców. W poniedziałek francuski dziennik "Le Monde" napisał, powołując się na dokumenty ujawnione przez byłego konsultanta amerykańskiego wywiadu Edwarda Snowdena, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) w ciągu miesiąca dokonała ponad 70 mln zapisów danych dotyczących rozmów telefonicznych Francuzów. Miało to nastąpić pomiędzy 10 grudnia 2012 roku a 8 stycznia roku 2013. Merkel i Hollande spotkali się w kuluarach szczytu. Potwierdzili "niedopuszczalny charakter amerykańskich podsłuchów" – poinformowała agencja AFP powołując się na francuskie źródła.

35 przywódców "na podsłuchu"?

W czwartek brytyjski dziennik "The Guardian" napisał, że NSA monitorowała rozmowy telefoniczne 35 światowych przywódców, po tym gdy otrzymała ich numery od urzędnika amerykańskiej administracji. Gazeta powołuje się na dokumenty przekazane w tej sprawie przez Edwarda Snowdena.

Sprawy te to kolejna odsłona skandalu wokół inwigilacji elektronicznej, prowadzonej przez NSA. Na początku czerwca brytyjski dziennik "Guardian" i amerykański "Washington Post" ujawniły dokumenty na temat istniejącego od 2007 roku programu PRISM. Podały, że w ramach tego programu NSA i FBI sprawdzają dane na serwerach takich firm jak Microsoft, Yahoo, Google, Facebook, Paltalk, AOL, Skype, YouTube i Apple. Agenci służb specjalnych mają dostęp do plików audio i wideo, maili, czatów czy przesyłanych fotografii i dokumentów.

Drugiego dnia Ukraina

Drugiego dnia szczytu przywódcy unijni będą debatować m.in. na temat listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie i planowanego podpisania na nim umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą oraz parafowania takiego dokumentu z Mołdawią i Gruzją. Przeciwko tym planom protestuje Rosja. Uczestnicy szczytu UE odniosą się także do ostatnich katastrof statków na Morzu Śródziemnym, w których śmierć poniosło kilkuset nielegalnych imigrantów.

Autor: ktom//kdj,mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: