Ktoś udawał Witalija Kliczkę, rozmawiał z burmistrz Berlina. Niemcy: użyto technologii deep fake

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Rozmowa reporterki "Faktów" TVN Katarzyny Górniak z merem Kijowa Witalijem Kliczko
Rozmowa reporterki "Faktów" TVN Katarzyny Górniak z merem Kijowa Witalijem KliczkoTVN24
wideo 2/3
Rozmowa reporterki "Faktów" TVN Katarzyny Górniak z merem Kijowa Witalijem KliczkoTVN24

Franziska Giffey, burmistrz Berlina miała w piątek wideorozmowę z kimś, kto podawał się za Witalija Kliczkę, mera Kijowa - przekazuje kancelaria berlińskiego Senatu. Niemieckie media informują, że rozmowa została przerwana po prośbie rzekomego Kliczki o odesłanie do Ukrainy wszystkich ukraińskich mężczyzn przebywających w Niemczech. Ukraiński ambasador w Niemczech sytuację nazwał "rosyjską sztuczką". 

Wideokonferencja - jak przekazuje niemiecki portal rbb24 - została umówiona kilka tygodni temu za pośrednictwem poczty elektronicznej. Jej tematem przewodnim miała być współpraca między Berlinem, a stolicą Ukrainy. Kancelaria berlińskiego Senatu informuje, że połączenie rozpoczęło się w piątek o godzinie 17, ale zostało szybko zakończone. 

"Nic nie wskazywało na to, że wideokonferencja nie jest prowadzona z prawdziwą osobą. Wygląda na to, że to deep fake" - napisano na Twitterze kancelarii.

Przebieg rozmowy relacjonuje niemiecki dziennik "Bild". Na jej początku Franziska Giffey została zapytana przez "Kliczkę", ilu ukraińskich uchodźców Berlin już przyjął i jak funkcjonuje wsparcie finansowe. Potem osoba podająca się za mera Kijowa miała poprosić rozmówczynię o to, żeby z pomocą policji odesłać wszystkich ukraińskich mężczyzn przebywających w Niemczech na Ukrainę. Prośba - jak donosi "Bild" - wzbudziła konsternację i wyostrzyła ostrożność Niemców. 

Kancelaria berlińskiego Senatu przekazuje jedynie, że "przebieg rozmowy i temat wywołały nieufność po stronie berlińskiej. Rozmowa został przerwana" - przekazano. 

Natychmiast po wideokonferencji Kancelaria Senatu o zdarzeniu została poinformowała ambasada Ukrainy w Berlinie. Stamtąd też przyszło potwierdzenie, że Witalij Kliczko tego dnia nie rozmawiał z Giffey.

Komputerowa podmiana twarzy

Deep fake czyli z angielskiego – "głębokie fałszywki" to technologia oparta na tak zwanym deep learning (głębokim uczeniu) sztucznej inteligencji, która potrafi w czasie rzeczywistym podmieniać twarz jednej osoby na drugą. 

/O tym, jak działa ta technologia pisaliśmy obszernie na tvn24.pl w reportażu: seks, którego nie było, a który zobaczył cały świat/

Do incydentu odniósł się ambasador Ukrainy w Niemczech, Andrij Melnyk. Stwierdził, że "żadne deep fake'i ani inne sztuczki Rosjan nie mogą zachwiać zaufaniem między Ukrainą a Niemcami".

W opublikowanym w sobotę fragmencie wywiadu dla gazety "Welt am Sonntag" Melnyk stwierdził, że rozmawiał telefonicznie z Franziską Giffey. "Po tym zdarzeniu wydawała się bardzo zszokowana. Można to po ludzku zrozumieć" - powiedział ukraiński ambasador. 

Olbrzymie możliwości technologii "deepfake"
Olbrzymie możliwości technologii "deepfake"To jeden z najsłynniejszych horrorów - film "Lśnienie", a w nim spektakularna rola Jacka Nicholsona. Jakież więc było zdziwienie fanów kina, gdy pojawiła się wersja, w której główną rolę gra Jim Carrey. Czyżby powstawała nowa wersja filmu? Nie. Carrey'a nałożyli eksperci od najnowszych technologii. Ale zrobili to w taki sposób, że wygląda to tak, jak gdyby aktor po prostu zagrał rolę. To coś więcej niż ciekawostka. To kolejny dowód na możliwości tak zwanej technologii "deepfake". Umożliwia ona stworzenie nagrań i wypowiedzi, które nigdy nie padły. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.TVN24 BiS

Oszukani nie tylko Niemcy

"Welt am Sonntag" zwraca uwagę, że w środę burmistrz Wiednia Michael Ludwig również rozmawiał z rzekomym Kliczką, o czym poinformował na Twitterze. W sobotę powiedział stacji ORF, że rozmówca mówił po angielsku. Adresy e-mail użyte do przygotowania rozmowy wydawały się godne zaufania. "Ponieważ rozmowa nie dotyczyła żadnych drażliwych tematów, w tym konkretnym przypadku jest to z pewnością denerwujące, ale nie jest to duży problem" - stwierdził Ludwig.

Stojący na czele władz miejskich Madrytu Jose Luis Martinez-Almeida, "podobnie jak Giffey, po kilku minutach nabrał podejrzeń w rozmowie z rzekomym Kliczką i przerwał rozmowę" - pisze dziennik "Bild".

Andrij Melnyk, ambasador Ukrainy w Niemczech podkreślił, że deep fake należy traktować znacznie poważniej - jako element rosyjskiej wojny hybrydowej. "To perfidna broń psychologiczna", a technologia jest coraz lepsza - ocenił w wywiadzie dla gazety "Welt am Sonntag".

Autorka/Autor:bż/adso

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria berlińskiego Senatu