Władze Azerbejdżanu uwolniły dwóch irańskich więźniów. Jest to zapewne sygnałem, że kraj zabiega o unormowanie napiętych stosunków z Iranem i chce uniknąć konfliktu o drogi tranzytowe oraz polityczną obecność Izraela w tym regionie - uważa agencja Bloomberg.
O uwolnieniu dwóch irańskich więźniów strona azerska poinformowała dzień po rozmowie telefonicznej szefów dyplomacji Azerbejdżanu, Dżejhuna Bajramowa i Iranu, Hoseina Amira-Abdollahijana. Była to pierwsza bezpośrednia próba rozładowania napięć między obydwoma krajami, które narastały od połowy września.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
"Strony przyjęły do wiadomości, że zaobserwowana ostatnio wroga retoryka nie odpowiada bliskim relacjom między naszymi krajami, i że konieczne jest rozstrzygnięcie różnicy zdań poprzez dialog" - poinformował w środowym komunikacie resort dyplomacji Azerbejdżanu.
Napięcie na linii Iran-Azerbejdżan
Napięcie między obydwoma krajami zaczęło rosnąć we wrześniu, gdy Azerbejdżan objął mytem irańskie ciężarówki przejeżdżające przez jego terytorium do Armenii. Konflikt nasilił się, gdy siły lądowe Iranu przeprowadziły ćwiczenia w północno-zachodniej części kraju w pobliżu granicy z Azerbejdżanem, a Teheran uzasadnił to polityczną obecnością Izraela w regionie.
Mma to związek z sześciotygodniowym konfliktem w 2020 roku o region Górskiego Karabachu między Azerbejdżanem a Armenią. Storna azerska, która odniosła zwycięstwo, posłużyła się wtedy sprzętem wojskowym z Izraela. Turcja, będąca członkiem NATO, również poparła Azerbejdżan.
Dowódca armii irańskiej Kiomars Hejdari ostrzegł wtedy, że Iran sprzeciwia się obecności "elementów reżimu syjonistycznego (...) w regionie", odnosząc się do coraz lepszych stosunków między Azerbejdżanem a Izraelem, tradycyjnym wrogiem Iranu.
Baku odpowiedziało przeprowadzeniem wspólnie z Ankarą ćwiczeń wojskowych w azerskiej enklawie graniczącej z Armenią, Iranem oraz Turcją.
Autorka/Autor: mart
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu