Wśród gości hotelu w Innsbrucku, odizolowanego we wtorek po stwierdzeniu przypadku zakażenia koronawirusem, znajdują się obywatele polscy - potwierdziło Ministrów Spraw Zagranicznych. Obiekt odcięto od świata we wtorek, po wykryciu zakażenia u jednej z pracownic, 24-letniej Włoszki z okolic Bergamo.
Polski NFZ uruchomił w środę całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Zarządca hotelu nie udzielił informacji ilu Polaków uwiezionych jest w obiekcie - przekazało TVN24 Biuro Prasowe MSZ.
Jak dotąd żaden z Polaków nie zwracał się do urzędu konsularnego z prośbą o pomoc - przekazano. Konsul RP w Wiedniu pozostaje w stałym kontakcie z personelem obiektu.
KORONAWIRUS W EUROPIE. CO ROBIĆ PO POWROCIE DO POLSKI >>>
Polscy turyści przebywają także w objętym 14-dniową kwarantanną hotelu na Teneryfie.
Hotel w Innsbrucku odcięty od świata
Hotel w austriackim Innsbrucku objęto izolacją po tym, gdy u jednej z pracownic, 24-letniej Włoszki z okolic Bergamo, wykryto koronawirusa. Kobieta przyjechała do Austrii razem ze swoim partnerem, u którego również stwierdzono zakażenie.
Obydwoje jako potwierdzonych nosicieli koronawirusa, objęto kwarantanną w klinice chorób wewnętrznych uniwersytetu w Innsbrucku, pozostaną tam do końca tygodnia - poinformował dyrektor kliniki Guenter Weiss.
Minister spraw wewnętrznych Austrii Karl Nehammer powiedział dziennikarzom, że "nikt nie może wejść do hotelu ani z niego wyjść". - Musimy upewnić się, czy w hotelu przebywają inne zakażone osoby. Wirus nie może się rozprzestrzenić - mówił.
Władze stolicy Tyrolu odmówiły udzielenia informacji o jaki konkretnie hotel chodzi. Jak jednak doniosła agencja Reutera, powołując się na źródło we władzach miejskich, chodzić może o Grand Hotel Europa ze 108 pokojami. Wskazują na to także zdjęcia, przekazane przez agencje fotograficzne.
Koronawirus we Włoszech
Tyrol to austriacki region sąsiadujący z Włochami, które od kilku dni walczą z coraz mocniej rozprzestrzeniającym się koronawirusem. W kraju tym zanotowano do środowego wieczora 400 przypadków zakażenia oraz 12 ofiar śmiertelnych. To największe ognisko epidemii w Europie i czwarte na świecie, po Chinach, Korei Południowej i statku wycieczkowym Diamond Princess u wybrzeży Japonii.
Choć trudna sytuacja panuje przede wszystkim w północnych regionach kraju, przypadki koronawirusa zanotowano również w Palermo na Sycylii, we Florencji w Toskanii, a także w Rzymie.
Autorka/Autor: ft//rzw
Źródło: TVN24, PAP