Atomowy guzik Phenianu wciska generał. Kod znają trzy osoby


Kim Dzong Un przejmuje kolejne atrybuty realnej władzy. Po jego wtorkowej wizycie w jednostce wojskowej nr 841, amerykańscy urzędnicy i południowokoreańscy eksperci zgodnie mówią, że nowy przywódca Korei Północnej przejął formalnie pełną kontrolę nad arsenałem atomowym państwa. Kontrola taka nie oznacza jednak, że samodzielnie może podjąć decyzję o użyciu tej broni. Akurat w tym przypadku władza dyktatora jest poważnie ograniczona przez wojskowych - twierdzi południowokoreańska gazeta "Chosun Ilbo".

Amerykańscy urzędnicy zaczęli mówić, że reżim uzyskał stabilność, co opiera się na poglądzie, iż Kim Dzong Un uzyskał kontrolę nad bronią jądrową Północy. Baek Seung Joo z Instytutu Analiz Obronnych

Trzystopniowa decyzyjność

Najwyższy rangą oficer armii, czyli Kim Dzong Un, sprawuje kontrolę nad bronią atomową i pociskami rakietowymi dalekiego zasięgu. On wydaje rozkazy dotyczące użycia broni atomowej szefowi Sztabu Generalnego, gen. Ri Yong Ho.

Ten z kolei przekazuje rozkaz do jednostki nr 841, po konsultacji z gen. Kim Myong Gukiem, czterogwiazdkowym generałem odpowiedzialnym za operacje militarne w Sztabie Generalnym.

Jednostka 841 kontroluje wszystkie północnokoreańskie aktywa nuklearne, w tym poligon Punggye-ri i wyrzutnię w Musudan-ri. Oficerem, który bezpośrednio trzyma palec na atomowym guziku, jest dowódca jednostki 841, gen. Choe Sang Ryo.

"Atomowa czwórka"

- Ostateczna decyzja o użyciu broni jądrowej jest podejmowana przez najwyższego wojskowego dowódcę (Kim Dzong Una - red.), ale od kiedy partia komunistyczna rozszerzyła swoje wpływy, rozkaz przywódcy wymaga dodatkowych zezwoleń na poziomie partyjnym - mówi Chung Young Tae z Koreańskiego Instytutu Zjednoczenia Narodowego.

Zgodnie z regulacjami wewnątrzpartyjnymi, w proces podejmowania decyzji o użyciu broni jądrowej zaangażowana jest Centralna Komisja Wojskowa, która z ramienia partii nadzoruje siły zbrojne. P.o. przewodniczącego komisji jest Kim Dzong Un. Jego zastępcami są zaś generałowie Ri Yong Ho, Kim Myong Guk i Choe Sang Ryo.

Pod specjalnym nadzorem

Żeby uniknąć prowokacji czy uniknąć błędu, co mogłoby doprowadzić do użycia broni atomowej, w systemie dowodzenia tym arsenałem wprowadzono kilkustopniowy system bezpieczeństwa. Głównie sprowadza się to do zaangażowania w proces decyzyjny kilku osób.

Aktywacja guzika atomowego wymaga wprowadzenia specjalnego kodu, który znają tylko najwyższy dowódca armii, szef Sztabu Generalnego oraz dowódca jednostki nr 841.

Ten ostatni, gen. Choe Sang Ryo, jest drugą, po Kim Dzong Unie, najlepiej strzeżoną osobą w państwie. Agenci służb bezpieczeństwa i wywiadu wojskowego 24 godziny na dobę monitorują generała i jego rodzinę.

Źródło: english.chosun.com